Obserwatorzy

niedziela, 31 marca 2019

podobna do Bild Liily

to nie bild Lilly, ale w sumie mi to nie przeszkadza- lubię takie lalki o ciekawej, nietypowej urodzie

W ramach aprylisa mialam napisac, jak to ogromnie sie ciesze, ze znalazlam Bild Lilli... No ale ok, nie bede sie wyglupiac, co wcale nie znaczy, ze z niej sie nie ciesze. Sprawia mi wiele radosci bez wzgledu na nazwe w rodowodzie

waleczna jak Merida

Ta lalka gości u mnie od wielu lat. Ma za sobą bardzo przykre doświadczenia. Ktoś urwał jej ręke i zagineła ona w pomroce dziejów. Szkoda mi było takiej ślicznotki i kiedyś tam zmajstrowałam dla niej protezę z drucika i plastra. Postanowiłam w poście ograniczyć kupowanie lalek, dlatego przeglądam lalkowe pudła, wykopuję "starocie", a że ona akurat ma wspaniałe, niebieskie oczy, pomyślałam, że podkreślę je współczesnym strojem od Agi. Przy okazji w końcu udało mi się zdobyć Koszmarka- to był zawsze koń lalkowy moich marzeń... może kiedyś napotkam też Panią Dyrektor... kto wie?
Niepełnoprawność nie przeszkadza lalce w wyprawach, wycieczkach, ani jeździe konnej




a oto bohaterka kolejnego wpisu

wtorek, 26 marca 2019

Prząśniczki

jest taka stara piosenka o prząsniczkach

 "U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki,
Przędą sobie, przędą jedwabne niteczki...."

a jak już tak siedzą, to im różne pomysły do głowy przychodzą, 
 i tam taki fragment, właśnie o tym, jak to "inny młodzieniec się pojawia" i takie tam, jak to dziewczyna jest mu rada... tiaaa

no bo jakby tu rzec... Mik niestety mimo najszczerszych chęci nie potrafi być przyzwoity, cnotliwy i nie zadowala go zrywanie kwiatków... Mika też jakoś tak w sumie od dawna już czuła do niego sympatię i tyle... nic więcej...
za to znacznie bardziej zaczął ja interesować kawaler o znacznie spokojniejszej naturze:


co Mik na to? hm...


poniedziałek, 25 marca 2019

ten uczuć

"ten uczuć", gdy chcesz zrobić ciekawsze zdjęcie, a z tych, które zrobiłaś najlepiej wyszło zdjęcie "o niczym"




niedziela, 24 marca 2019

kawałek pullipowej historii

Zazwyczaj moje chomikowanie lalek ogranicza się do wypatrzenia, przemyślenia, czy chcę i kupienia podobającej mi się lalki. Zupełnie przypadkowo odkryłam, że mam w swoich zbiorach kawałek pullipowej historii, a mianowicie lalkę na ciałku typu 2.
o właśnie na takim, jak na obrazku z linku http://wonderlandfordolls.blogspot.com/2010/05/pullips-body-type.html:
historyczne, ani porównawcze wpisy nie były nigdy moja mocną stroną, to ograniczę się, do tego, że w sumie to ciekawe ciałko w łopatkowymi raczkami, ładnymi kolankami,

wielgaśnymi stopami, na które wejdą tylko monsterkowe buty

 i gumowym torsem.  Wymaga sporych uszczelnień, ale nakład pracy zwraca się z procentem.
Skromniutki, żeby nie rzec ubogi makijaż, dopełnia całości




wtorek, 19 marca 2019

bzzzz...

Gdybym miała wybrać najulubieńsą Monsterkę, to pewnie byłaby ona:
jaka szkoda, że Mattel nie wydał jej jako pełnej lalki tylko składaka...




poniedziałek, 18 marca 2019

nie mogą się zdecydować

-to co, idziesz, czy zostajesz?
dobra... ide...


- no to pa pa... widzimy się za rok...
- e to jednak nie, lepiej zostane- powieje mrożnym wiatrem, ochłodzę tu nieco...albo ide...
no dobra, to ja wskakuje na Twoje miejsce...
zaraz, zaraz! ale jak to tak!
 nie ide jednak! a co?! niech se bedzie zimno!
 nie... no już idż! bo się kwiatki niecierpliwią!