W zasadzie żadne inne imię nie przychodzi mi do głowy- Włochacz pasuje idealnie. Barokowa wręcz rozrzutność owłosienia- namalowana przez Martynkę baardzo mnie zachwyca i budzi ogromną sympatie do tej uroczej laleczki.'
licznik 187335
W zasadzie żadne inne imię nie przychodzi mi do głowy- Włochacz pasuje idealnie. Barokowa wręcz rozrzutność owłosienia- namalowana przez Martynkę baardzo mnie zachwyca i budzi ogromną sympatie do tej uroczej laleczki.'
Pewnie Was też gila w psychikę coś... mnie na przykład od kilku lat gilały klocki z bohaterami książki "Harry Potter". Po długich miesiącach zbierania grosza, który jakoś zazwyczaj znajdował inne zastosowanie... (przeważnie leczenie kota... ) w końcu dochrapałyśmy się z córka zestawu. Nie pochodzi on z legendarnej klockowej firmy i rzeczywiści wieloma elementami różni się od zestawu Lego, ale czy mi to przeszkadza?- no pewnie że nie!
Wczoraj postanowiłyśmy z córka pogrzebać w lalkach...
yyy ta liczba mnoga... postanowiłyśMY.... jeszcze kilka lat temu, nawet nie podejrzewałam, że córka będzie podzielać moje pasje. W zasadzie ona ma swoje hobby- lubi klocki- choć trzeba przyznać, że tę pasję też poniekąd dzielimy - i spędzamy mnóstwo czasu na zabawach. Mimo pozornego chaosu - każda z klockowych postaci, ma swoje miejsce....(rozgadałam się nie na temat- więc wróćmy...)
... a zatem postanowiłyśmy pogrzebać w lalkach... wydarłyśmy reklamówkę z perukami... zabawa była całkiem dobra. Przy okazji udała się też wyniuchać pasujące kolorem obitsu...i oczywiście podmienić.
Po publikacji fotki na grupie lalkowej- okazało się, że lalka jest baaardzo rozpoznawalna dzięki "kartofelkowemu nosowi". Odezwało się do mnie kilka osób, w których domu lalka spędziła trochę czasu.
Wśród osób, które do mnie napisały w sprawi lalki była Ania, która daaawno temu sprowadziła lalkę do Polski, a lalka wtedy wyglądała tak:
(zdjęcie pochodzi od Ani, dziękuję za wyrażenie zgody na jego publikację)licznik 186941