- ciężkie czasy nastały na owady!
-zostałam eksmitowana, a ty?
- teoretycznie wszyscy myśleli, że jestem osą samotnicą, a tymczasem jestem pszczołą a moja rodzina gdzieś się wyroiła i zostałam zupełnie sama! co ja teraz zrobię?!
- mam dla Ciebie propozycję- co prawda to się często nie zdarza, ale jestem pająkiem bezdomnym... to przyłącz się do mnie, jestem Tekla, a ty...
- Api...
- o jak ładnie! chodź- we dwie prędzej znajdziemy nowy dom!
ok, czas odpocząć! posprzątałem w chacie, bo dziś do mnie brat na mecz przychodzi... znając życie z tą rasową jędzą Clowdeen... ona wszędzie za nim łazi... zazdrośnica!
Patrz Tekla jaki pięęękny wiatrak!
No superowy! tez mi się podoba! może jest tam jakiś pokoik do wynajęcia...
haaaalooo, dzień dobry, czy jest tu jakiś pokoik do wynajęcia?
-w sumie mieszkam sam... a troche grosza zawsze się przyda...
-tak, w zasadzie tak... a czy chcesie obie mieszkać w jednym pokoju?
tak... dawno się tułamy po różnych zakamarkach i przywykłyśmy do siebie, wolimy mieszkać we dwie, nie mamy dużo rzeczy
później...
hej dziewczyny! świetnie sie z wami mieszka!
Api sprząta, gotuje, prasuje a Tekla szyje, łata, ceruje i robi pyyyszne ciasteczka!
Ehhhhhhhhhhhh, życie jest piękne, co nie- dziewczynki?!
- no pewnie!
- no i było by cudownie, gdyby nie wizyta mojego brata z dziewczyną... chłopak chce pooglądać mecz, a ta wszędzie za nim łazi... już raz jej dziewczyny tłumaczyły dosadnie, że nie powinna być zazdrosna... ale cóż... o nie zazdrosna nie jest, ale tak ogólnie jest nadal... taka natura
-Miniek, a wiesz jak na nas społeczeństwo reaguje!
-wiesz te wszystkie- tu jest roooooooooooooobal! Straszny! Pająk! bleeeeeeeee! Pszczoła- użądli mnie...
- no wiem i co..?
- eeee no... to zagadaj brata a ją wyślij po coś do domu, to jej powiemy ... e... nooo... ten tego ... "cześć"
Tym czasem Mińka odwiedziła jego koleżanka kotaśka. Akurat wieszał pranie, gdy usłyszał potworny wrzask:
- Taaaaaaaaaaaaaaaaam są robaleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! i to dwa!
- wyjaśnienie sytuacji wymagało sporo cierpliwości i taktu, ale ostatecznie udało się sprawę załagodzić
wieczorem przyszedł Maniek z Clowdeen na mecz i sytuacja się powtórzyła. Clowdeen była wścieklejsza niż wszystkie furie! Warczała, Szczekała i omal wszystkich nie pogryzła... Oczywiście chłopcy nie obejrzeli meczu! Na wynik zerknęli, gdy było już po fakcie
Nie martw się Clowdeen! oni obaj są kosmopolityczni! Lubia mieszkać z dziewczynami i tworzą wtedy idealne stada!
licznik 103709