jest ciepło- więc lalka "śpi".
postanowiłam włożyć je do zamrażarki- ale nie tak razem - tylko każdą z osobna:
najpierw z zamrażarce była Tereska- dla porównania z Barbie, która sobie na nia czekała na słoneczku
a tu w zamrażarce była Baśka- jej makijaż jest nieco bardziej widoczny, bo siedziała w zamrażarce nieco dłużej- a ja się mniej guzdrałam z ustawieniami.
Nie bójcie sie przygarnąć szmacianek! są urocze!- a gdyby ewentualnie były ołe- to zawsze można im piżamki dokupić - naszych polskich utalentowanych krawcowych.
Moją Tereske obszywała ładnych kilka lat temu pani Kasia, aktualnie spora ofertę piżamek i innych rózności znajdziecie u Agi.
Ja sobie u niej ubrałam moją szmaciankową Sindy
Ja sobie u niej ubrałam moją szmaciankową Sindy
licznik 109790