Obserwatorzy

niedziela, 19 maja 2019

Pewnie się pani podobało

Uczniowie znają moje zamiłowanie do lalek i zainteresowani moim hobby postanowili zobaczyć, co też ciekawego znajduje się w Muzeum lalek w Pilznie.
Powiem Wam, że jeśli ktoś słysząc muzeum, myśli o ogromnych przestrzeniach pomieszczeń i filcowych kapciach- tego w Muzeum Lalek w Pilznie nie spotka. Nie ma też przewodnika, który niczym żandarm, nie pozwala dotykać niczego i niczego dokładnie obejrzeć. Muzeum mieści się w bocznej uliczce w pobliżu ryneczku. Znajduje się ono w w 2 starych kamieniczkach. Panuje tam przemiła atmosfera- taka rodzinna i pełna życzliwości dla zwiedzających. Po wcześniejszym kontakcie telefonicznym, można zapisać się na warsztaty: wykonywania kukiełki, lepienia z gliny, wykonywania kwiatków oraz wykonywania biżuterii, ceny są bardzo przystępne, zwłaszcza, jeśli na warsztaty umawia się grupa.
Pewnie każdy ma swoje ulubione miejsce w Muzeum Lalek, dla mnie zdecydowanie będzie nim pokój azjatycki. Lalki wszelakie, przecudne, różnego typu i wszelakiego tworzywa!!! można się gapić ile się chce- pani przewodnik nikogo nie goni, niczego nie zbywa. (Ale ich zagięłam, bo oczywiście na razie nie mają lalek bjd)
Kolejnie pokoje są również dopracowane pod względem tematycznym. Lalki są prześliczne!!! Seeerio!
Nic, tylko się gapić w zachwycie!













teks typu: Pewnie się pani podobało słyszałam... 21 razy... ten teges... =) tak! jaaasne, że mi się podobało! być w lalkowym raju za życia...

piątek, 10 maja 2019

Kwiat Pustyni

Lalka szła do mnie baaaaaaaardzo długo,
w jej zakupie pomogła mi sympatyczna Pamela, we wspólnym zakupie. Potem zaoferowała jej gościnny domek, do czasu aż lalka doczekała się w kolejce na twarz u Martyny. Lalka powróciła do mnie z przepiękną twarzą



poniedziałek, 6 maja 2019

Ciociu, poznaj mojego chłopaka

 przedstawię cię mojej ciotce...
 podobno twoja ciotka to diablica....
e tam, nie słuchaj plotek, wszak i my jesteśmy żle postrzegani
 ufff, co za szczęście, że Evi znalazła sobie chłopaka...
z naszym charakterem i opinią o chłopaka ciężko...
 no Evi- pstrykaj selfiaczka!
a jednak nie taki diabeł straszny, jak go malują....

niedziela, 5 maja 2019

bąblogłowych czas

był czas, gdy tego typu lalki mało mnie interesowały, ot jakoś tak, jeśli natrafiła się okazja, to wzięłam... ale żeby jakoś wybitnie się zachwycać? e... to już nie
lata lecą, ja zgredzieje i co raz chętniej sięgam po lalki na nowo, dopatrując się w nich piękna

Etap pierwszy fascynacji: jeśli już ma być "bąblogłowa i wielkousta"- no to niech będzie brunetka
 potem jakoś tak się złożyło, że natrafiłam na przepiękną niebieskooką,

żadna z moich lalek nie ma oryginalnego stroju- nie boleję nad tym- w ubrankach od Agi prezentują się wspaniale i bardzo subtelnie

Chomikowanie lalek uczy tolerancji: danego typu lalek wcale nie musi się lubić, można zwyczajnie przejść obok nich i tyle... można też przyglądać im się dokładniej, poznać, spróbować być obiektywnym, a z czasem zaakceptować, a nawet polubić

czwartek, 2 maja 2019

yellis dużo krzyku, dużo frajdy

pająk?! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!

 ta urocza pajęczyca o imieniu Tófi, jest jednym z kilku pajęczych przyjaciół firmy Hasbro
Przyznam, że mieliśmy w domu sporo frajdy, bo pajączek posiada bardzo ciekawą właściwość- im głośniej krzyczysz, tym szybciej zabawka biegnie- wygrała moja córka. Mężczyźni w domu zachowali godność i zamiast piszczeć, klaskali lub gwizdali- domowa zwierzyna uciekła w popłochu- i tak wygrała moja córka- po jej wrzasku Tófi pokonała aż 2,2 m

Do bloku nie polecam...