Obserwatorzy

niedziela, 11 sierpnia 2019

Kostka na wakacjach

wspaniały dzień na wygrzanie kości w promieniach słońca
 taaak... jest i leżaczkem
 no widzisz buciku- ty tez wygrzej sobie kręgosłup
 chwileczka! a co to?!

 ja jestem cała czerwona! i makijaż mi spłynął!!!
 nie! nie rób mi zdjęć teraz!
 cóż- muszę sie jednak opalac w cieniu...
nadciąga jesień... i znów to łupanie w kościach...

wtorek, 6 sierpnia 2019

Wakacje nastolatków

Shaun zdał egzamin na prawo jazdy i za niewielką sumkę kupił sobie zdezelowane autko, które wymaga dopieszczenia. Na tyle go było stać - ale i tak jest dumny, że może zabrać ukochana na wycieczkę.
Starr też ma prawko, ąle na razie jeszcze nie ma swojego samochodu, no to trenuje jazdę razem z ukochanym
podziwianie plenerów też jest ważne


..." leżeć w trawie, liczyć chmury
 młodym i wesołym być..."




niedziela, 4 sierpnia 2019

Teen talk Barbie

 przez wiele lat lakowego zbieractwa udało mi się uzbierać takie stadko wesołych nastolatek
 pierwsza od lewej trafiła do mnie tylko w formie łebka, z resztą z racji wiekowości nie byłam nigdy ciekawa, co mówią, wystarczy mi, że moge na nie popatrzeć:
 i z gapienia wynikła pewna zagwozdka jeśli je dokładnie obejrzymy, okazuję się, że różnią się makijażami
 o popatrzcie sami:
 tu trójkącik jako blask w oku,
a tu kreseczki... hmmmm
z tego co doczytałam u kogoś na blogu, to jak to zwykle z nastolatkami bywa- towarzyszył im mały skalndal- została oprotestowana jedna z wypowiedzi nastolatek, nie, to nie były żadne wulgaryzmy czy coś... powiedziały tylko, że matematyka jest trudna... i buuuuuuuuuuuuuuum! rozpętała się wojna ideologiczna, że to dyskryminuje kobiety i takie tam...
być może makijaż odróżnia nastolatki z ery mówienia, że matematyka jest trudna, od tych, które takich "brzydkich" słów nie mówiły...
tak na marginesie, to szukam jeszcze blondynki.... najlepiej w nastoletnim ubranku...

piątek, 2 sierpnia 2019

urodziny małej Roszpunki

jakoś tak niepostrzeżenie minęła kolejna rocznica blogowania ...
 czas mija nieubłaganie, były czasy, że pisałam więcej, były że mniej...
 kolejny rok blogowania zaczął się baaardzo dobrze- okazało się, że Lunarch zdecydowała się na kontynuowanie aktywności blogowej- Juuuuupiiii! Plastiku czar znów jest aktywny! cudowne to i wspaniałe!
Druga dobra wiadomość- mój dzieć rośnie i przejawia spore zainteresowanie "rękoczynami artystycznymi"
w taki sposób powstały skarpetkowe pieski wypełnione kaszą gryczana... dziś dumnie prezentują się na urodzinach u Roszpunki
 Na fotce laleczki mojej córki- Mama Maria- za skrzętnie uciułana kasę, samodzielnie wykonane pieski i mała roszpunka zakupiona dziś.
 Bandę urodzinowych szopkinsów dostałyśmy za drobne wsparcie Stowarzyszenia Kociska i Psiska Powiśla Dąbrowskiego
 "Będzie, będzie zabawa!
Będzie się działo!
I znowu nocy będzie mało.
Będzie głośno, będzie radośnie
Znów przetańczymy razem całą noc
Łopa! hej!"
Aktualnie, co mnie totalnie zaskakuje dzieć wspiera mnie w lalkowym hobby, choć ma inne zainteresowania lalkowe niż moje


Moi drodzy i kochani, w wyniku osobistych spraw różnych jakoś tak mało czasu na blogowanie mam- serdecznie Wam dziękuję za życzliwe słowa i wspieranie mnie w blogowej pasji.