Obserwatorzy

niedziela, 21 lipca 2019

Baranów Sandomierski moich marzeń


W Baranowie Sandomierskim zakochałam się w chwili, gdy zobaczyłam go w jednym z moich ulubionych seriali- w "Czarnych chmurach". To była jedyna wycieczka szkolna, na którą jako dziecko z chorobą lokomocyjną,  jechałam z wielką radością. Zamek jest- hm... magiczny- a właściwie wydaje się ogromny - dzięki iluzjom architektonicznym.
O bogatej historii miejsca, oraz jego burzliwych losach można poczytać tu https://www.baranow.com.pl/zamek-i-muzeum/historia-zamku, a o tym, że nie tylko ja kocham "czarne chmury, można się przekonać tu:
http://tygodnikc.blogspot.com/2014/02/nie-takie-czarne-chmury.html

Zamek otacza przepiękny park z mruczącymi fontannami
 można się zasłuchać i zadumać...
 to się nazywa gruby kaliber!
 najpiękniejsze na zamku
 wujek Sambo- jak żywy! a poniżej wujek Bimbo!
hej rycerze, nie bij cie się
 ma laleczka 2 warkocze
podzielicie się!
W sercu Baranowa Sandomierskiego- czyli na uroczym maleńkim ryneczku znajduje się Serce Lasowiackie
W ryneczku znajduje się też Pizzeria i lodziarnio-cukiernia- oferta przepyszna- polecam

poniedziałek, 15 lipca 2019

piątek, 12 lipca 2019

gospodarstwo agroturystyczne

Mały domek zamienił się na lato w gospodarstwo agroturystyczne i gości takie 2 urocze lokatorki z ich pupilkami:


To laleczki mojej córki. Pewnie za jakiś czas domek będzie miał następnych gości. A jak wy spędzacie wakacje?

czwartek, 11 lipca 2019

nikt nie jest idealny

Z racji posiadania potomstwa- mam też okazję (czy chcę, czy nie) zerknąć na bajki dla dzieci-tych no wiecie- młodszych, przez małe "mmm". I takim oto sposobem poznałam "kucyponki". Okazuje się, że wbrew wszelakim, takim lub innym ideologiom- wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie dość, że reprezentują różne typy osobowości- od perfekcyjnej Rariti, po bezgranicznie optymistyczną Pinki Pie, to jeszcze maja przygody, które w mogą małego człowieka wiele nauczyć.  Przyznaję, że razem z córką najbardziej lubimy Reinbow Dash- córka docenia jej szybkość, a ja to, że chyba jako jedyna najmniej pcha się w tarapaty.
Okazuje się, że nawet wśród lalek reprezentujących "kucyponki trafiają się okazy "rariti", choć nie pozbawione wad.
do zakupu tej wesołej "kucyponki" zakusiła mnie posiadana przez nia artykulacja- nooo- bądz, co bądź- zginane łokcie i kolana- to rarytas!
piękne, intensywne kolory, ciekawe ubranie, artykulacja, cuudownie, ale
No i tu producent dał ciała na całej liniii- bo laluszka ma niestety kikutki zamiast stóp- czyli znanye o bratz stopobuty- a raczej stopobutokopyta, bleeeeeeeeeeeeeeeee!
Nasza Tęcza pochodzi z drugiego obiegu i w poprzednim życiu utraciła skrzydła oraz stopobutokopyta!
Córka dobrała dla niej gustowne buciki- Tak Inko!od Ciebie!! Eleganckie obuwie zostało zamontowane i teraz lalka bryluje na salonach.

Nigdy bym nie pomyślała, że będę w moich chomiczościach gościć tak barwną osobistość lalkową