Obserwatorzy

sobota, 15 czerwca 2019

gdy kwitnie katalpa

kalapata... znaczy katalpa zazwyczaj kwitnie w czasie, w którym jestem zajęta w pracy i przegapiam te chwile, w tym roku udało mi się uchwycić delikatne, cudowne kwiatki


niedziela, 9 czerwca 2019

Ogród na rozstajach w Młodawach, powiat Pińczow

Ludzie z pasją poświęcaja sporo czasu, na zgłębianie tego, co dla nich istotne, ważne, bliskie. Jako, że sama serdecznie nienawidze "robót ziemnych"- czyli prac w ogrodzie, podziwiam wszystkich, którzy mają taka pasję.
W Młodawach założono "Ogród na rozstajach"- macie internet, to wszelkie info wyszukacie, zapraszam do zwiedzania:






niedziela, 2 czerwca 2019

"Who let the dog aut?!"

W czasach mojej młodości piosenka, która jest tytułem wpisu była bardzo popularna. Aktualnie pewnie pamięta ją tylko starsze pokolenie, a młodzi nawet nie wiedzą o jej istnieniu.
Ja wiem, kto wypuścił psa...
 ona!


tego psa... i to dośc niezwykłego, ponieważ... hm... jest to pies wyposażony w przewód pokarmowy i przejawiający 2 czynności fizjologiczne:
 jedzenie:
 po naciśnięciu głowy, pies podnosi uszy i otwiera pyszczek, do "układu pokarmowego" wpada kość i ląduje w.... plecaczku znajdującym się na plecach pieska
Teraz zaczyna się druga część "układu trawiennego"
na drugim boku, w plecaczku znajduje się dziurka, przez którą wrzuca się "kupkę"
wystarczy nacisnąć ogon psa i pojawia się "kupka"... (musicie to sobie wyobrazić... bo jakoś nie miałam sumienia Wam tego dokumentować fotograficznie),
na wyposażeniu lalki i pieska była "kupkołapka"

kupka ląduje w koszu...

i można spacerować dalej...
Pojawia sie jeszcze pytanie, co stało się z kością?
 czy pozostanie w "układzie pokarmowym" psa na zawsze? nieee.... otwieramy plecaczek i wyciągamy kosteczki... i rozpoczynamy zabawę na nowo:


Zabawki, mimo, że nie zostały wyprodukowane przez Mattel, są solidnie wykonane. Pies działa, choć od dziecka wymaga uważności. Niekiedy się zacina, a kości giną we wnętrznościach psa i wtedy konieczna jest operacja - czyli rozpołowienie psa i wyjęcie kostek, po czym złożenie go na nowo.

Sama lalka, mimo wydmuszkowatego ciała, jest solidna, ma ładne, zgrabne nóżki i gumowe rączki. włosy są wszyte baaardzo gęsto i ułożone w fantazyjne loczki.
Piesek ma odpinaną smycz i pudełko na jedzenie. Na kupki pojemniczek musiałyśmy sobie zorganizować.
To lalka mojej córki. Skrzętnie uciułała kasę i zakupiła sobie taki zestawik.