Tuesday Taylor - zwana pieszczotliwie Wtorką jest poniekąd unikatowa. Możecie o nich poczytać na przykład tu. Zachowało sie niewiele ezemplaży w stanie zapudełkowanym, a w stanie odpudełkowanyam zazwyczaj prezentują spore braki- z racji tego, że miały raczki ruchome w nadarstku, a jeśli coś się rusza, to przeważnie zostanie urwane i zgubione.... taaa
Teraz pora przedstawić dylemat: otóz w sumie obie lalki mają prawą i lewa dłoń... w sumie... ale każda z nich ma tylko po 1. Ostatecznie postanowiłam pogodzić się z tym faktem i nie okaleczać jednej, kosztem kompletności drugiej. Podpatrzyłam w Dziwaczkowie, że na te lalki pasują buty o monsterek- więc bez wahania odziałam bosonóżki. Uranka pochodzą od Agi. Użyłam pewnej sztuczki, żeby lalkom założyć na gumowe nózki leginsy- magicznym proszkem, którym natarłam dośc masywne nogi, okazała sie mąka kartoflana =) Leginsy śmignęły lalkom na tyłki w tempei ekspresowym. Ozywiście jak zwykle zaskoczyłam agę faktem, że ubranka szyte przez nia na nowsze modele barbie okazały się świetne również dla starszych lalek.
Pora na podziekowanie:
Dziekuję ani Lunarh za obie ślicznotki- ania dokonała cudów akrobacji logistycznych, detektywistycznych i strategicznych, żeby lalki dla mnie wybrać i kupić- dziekuję bardzo!!!
Dziekuję Grażce za zakupienie monsterkowych bucików!!
Dziekuję Anieszce za śliczne ubranka =)
licznik 97102
WSPANIAŁE TROFEA ♥
OdpowiedzUsuńświetne mają ubranka :) Podoba mi się szczególnie ciemnowłosa dziewczynka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńobie mają sój tajemniczy urok
UsuńCudne sa <3 Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńteż je bardzo lubię
UsuńJaka szkoda, że brakuje im po rączce. A nie da się jakichś protezek zrobić? Poświęcić jakieś klonikowe łapki. Pogłówkuj.
OdpowiedzUsuńmyślałam już o tym wielokrotnie, bo mam je od dawna, ale zawsze pozostaję w tym samym miejscu, szkoda mi w nich zmieniać cokolwiek
UsuńFajne te dziewuszki. Brak dłoni nie umniejsza ich wartości a to, że mają różny kolor włosków tylko potęguje ich urodę! Pomysł z mąką ziemniaczaną muszę zapamiętać, bo często mam problem z wciąganiem portek na niektóre lalki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ani Lunarh zawdzieczam taki dobór Wtorków
UsuńPiękny duecik i do tego fajnie odziany :) gratuluję rodzynków :)
OdpowiedzUsuńdziekuję =))
UsuńCzarną to bym kradł, jak sąsiad siano ;)
OdpowiedzUsuńona ma ukryty blond- bo to jest ta, z obrotowym skalpem
UsuńOne są takie piękne, że zawsze się zakochuję oglądając cudze zdjęcia. Takie chłodne, zblazowane pyszczki! Nie ma raczej szans na przeniesienie ich na artykułowane ciałko, prawda?
OdpowiedzUsuńwidziałam jedną przeszzepioną na ciałko fashonistas, ciekawy efekt, ale wole zachować ih historyczny wygląd
UsuńSuper! Świetnie je ubrałaś...jak zwykle jesteś Mistrzem!
OdpowiedzUsuńubrać to nie sztuka- jak jest w co =) aga te ubranka cudowne szyje!
UsuńUwielbiam "Wtorki", są śliczne, choć znam osoby, którym się nie podobają ;-)
OdpowiedzUsuńpamiętam rozmowę z anią Lunarh, mówiła, że pięne, choć nie przez wszystkich docenianie- ale podobnie jak Wy (Czyli obie Anie) uważam, że są przeurocze
UsuńPrześliczne są !!! Gratulacje !!! Muszę wypróbować Twój pomysł z mąką kartoflaną , doskonały w swojej prostocie :)
OdpowiedzUsuńTo proste, bierzesz troche mąki i sypiesz lalce na nogi- gacie wsakują jak szalone!
UsuńBrak jednej ręki w niczym nie przeszkadza. Zawsze można coś wymyślić. Mi się ostatnio trafiła Merida bez stopy i bezręka Monsterka i w przypadku tej drugiej mam zamiar skołować coś z Chińczyka.
OdpowiedzUsuńtak, w przypaddku homikowania jakie uprawiem, bark ręki nie jest aż tak uciązliwy =) no u Chińczyka ostatnio wysyp ruchomych alelek.Trzeba łapać, bo potem nie będzie. Nowesze monsterki ponić już nie mają tak mobilnych ciałek.
UsuńNie dziwię się,że dziękujesz. Jest za co. Świetne panny i do tego w rewelacyjnych dresikach (?).
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam serdecznie :-)
dziekuję! są świetne, bardzo je lubię
Usuń