Dziś przyszła do mnie Stefcia - taka dość wiekowa. Okazuje się, że moja córka odkryła przyjemność w robieniu lalkom spa. To jej pierwsze dzieło- mycie, rozczesywania, zabezpieczenie gumowych nóżek mąką ziemniaczaną i dobór stroju:
To bardzo proste- jeśli guma wydaje się lepka- bierzemy na ręce mąkę ziemniaczaną i nacieramy gumowe części lalki- głowa, nogi... mak doraźnie likwiduje też klejoglut na głowach współczesnych lalek
I fajnie. :) Dobrze uczyć młodsze pokolenie lalkowiczów, że należy dawać lalkom drugą szansę. :)
OdpowiedzUsuńtak! Zdecydowanie warto dawać lalkom drugie życie- zwłaszcza, gdy będzie to zmiana zdecydowanie na lepsze
UsuńPięknie. Sposobu z mąką ziemniaczaną nie znam. Podzielicie się dziewczyny? Pozdrawiam Was serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo bardzo proste- jeśli guma wydaje się lepka- bierzemy na ręce mąkę ziemniaczaną i nacieramy gumowe części lalki- głowa, nogi... mak doraźnie likwiduje też klejoglut na głowach współczesnych lalek
UsuńDziękuję bardzo.
UsuńŚliczna ta babcia! Fajnie, że Twoja córka też potrafi to dostrzec🩷
OdpowiedzUsuńcałe życie była z lalkami... ma swoje ulubione, jednak zauważam, że chętnie poznaje inne lalkowe tereny
Usuń