niniejszym przedstawiam Wam maszynę sznurkującą z obu końców:
a między końcami maszyny były sama ciekawe rzeczy:
najbardziej uwielbiane przeze mnie tablice informacyjne:
bogactwo wyobraźni Grododzierżcy i komunikatywność mimo stylizacji archaicznej zachwyca mnie od lat!
chyba nikt tak trafnie nie ustala zasad, jak Wojciech z Bagien na swoim terytorium =)
a tu sznurek we własnej sznurkowej osobie ozdobiony pasjonatem historii:
Nareszcie uało mi się zobaczyć na żywo, jak się robi krajkę! -znów powiem, że marzenia się spełniają!
w miarę upływu lat- baszta pieknieje!
Gdy ostatnio byliśmy tam z Teofilem z Dziwaczkowa, miała jeszcze rusztowania- a to było 2 lata temu
uczestnicy konkursu wraz z sędzią, który pod koniec imprezy dokona pomiaru sznura
(ten pan w czapeczce, to największy "kretacz" w okolicy- czyli powroźnik)
artykuł na temat rekordu tutaj http://biurorekordow.pl/najdluzszy-sznur-rekord-polski/- poproszono mnie o umieszczenie linku- zatem zamieszczam
artykuł na temat rekordu tutaj http://biurorekordow.pl/najdluzszy-sznur-rekord-polski/- poproszono mnie o umieszczenie linku- zatem zamieszczam
Nawet sobie nie wyobrżaie, jaki to luksus przenieść się na chwile w inne czasy, z dala od internetu i telefonów komórkowych!
licznik 89481
oj, wyobrażam sobie - i - zazdraszczam :)))
OdpowiedzUsuńMusiało być świetnie!
OdpowiedzUsuńŚwietna impreza i ludzie z pasją:)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I like to know the culture of your country. Very interesting. Nice pics. Keep in touch
OdpowiedzUsuńJa bym nie dał rady niczego ukręcić, zaplątałbym się po minucie i zawiązał na supeł razem z całym tym włóknem na sznurek.... :)
OdpowiedzUsuń