Obserwatorzy

niedziela, 19 sierpnia 2018

takie wielgaśne

Nadejszla wiekopomna chwila i z własnej woli kupiłam wielka lalkę. Jade sobie samochodem przez urocze miasteczko, patrze, a tam w rogu witryny szmateksowej siedzi sobie ona
sklepik jest położony w uczęszczanym miejscu, niestety najbliższy parking znajduje się dośc daleko, ale co tam... auto zaparkowałam i podylałam po te pieknote...
w pomroce dziejów zagubiła buty, ozdobniczki sukni i rozczochrała się, ale i tak wygląda uroczo

Uczesałam ją na tyle, na ile potrafiłam i dołączyła do stadka mojej córki. Przyznam, że nie zbieram tak dużych lalek, ale tej takiej artykulacyjnej było mi wybitnie szkoda na zmarnowanie. Trochę pobawi sie nią moja córka, a potem pewnie lala zasiądzie na półeczce obok mojej żywicznej...
Choć to nic pewnego, bo pare tygodni temu dylałyśmy 30 km po Roszpunkę do zaprzyjaźnionego pana z secondhandu
 po obliczeniu kosztów własnych i tak taniej wyszło niż kupić nową w sklepie
a tu taka fotka zbiorowa...
córka ma jeszcze lalke bobasa- dostała od chrzestnej... ale akurat na sesjii była nieobecna... pewnie napiszę o niej innym razem

12 komentarzy:

  1. Cudne lalki upolowałaś! I rzeczywiście , szkoda byłoby, gdyby trafiły w niepowołane łapki. Cała gromadka wygląda uroczo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie rude włos, to nawet bym nie zwróciła uwagi... a tu taka niespodzianka!

      Usuń
  2. O matulu, też bym się zatrzymała! Arielka mi się ogromnie marzy! :)
    Gratuluję znaleziska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo byłam zdziwiona, że sie ta laka w takim miejscu znalazła

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że Twoje marzenie wkrótce się spełni.

      Usuń
  4. Rude rządzi :) marzy mi sie taka ognista jolinkowa Arielka :) uff ale ten świat lalkowy skomplikowany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to był przypadek, bo nawet o tego typu lalkach nigdy nie myślałam. Ale ten ognisty kolor włosów, rzuca się w oczy.

      Usuń
  5. ... a nie chcesz tak przypadkiem zamienić się na inną?

    OdpowiedzUsuń
  6. OOO i pomyśleć jak wiele dobra czynią odpowiednio zaprezentowane ciucholandowe witrynki! Gdybyś nie zobaczyła panny w okienku, to byś się nie zatrzymała :-) Szkoda by było utracić taką okazję :-)

    OdpowiedzUsuń