Monsterki to lalki o dyskusyjnym typie urody. Dla mnie to głównie znaki kultury naszych czasów. Pamiętam, że kiedyś wzbudzały moje spore emocje i mieszane uczucia. To dzięki Ani- Lunarh odważyłam się na zakup pierwszej monsterki... a potem... jak wiadomo ruszyła lawina zachwytu i zakupów. Przejrzałam moje chomiczości wraz z córką i natrafiłam na nich:
Rybeć był od zawsze na liście moich monsterkowych marzeń. Lubię go bardzo!Któż nie zatrzyma oka na tych wyrazistych oczach? Czyje spojrzenie przepłynie obojętnie po silnych ramionach?
Inner trafiła do mnie tez kiedyś przy okazji zakupów
wystarczy kliknąć- a zyskuje nowe spojrzenie
i kolejne...
do pełni potwornego szczęścia brakuje mi jeszcze Rosiczki, Koninki, Piratki z drewnianą noga i Drzewki... może kiedyś spotkam
licznik 246 085
Się dobrali ;)
OdpowiedzUsuń=)
UsuńHa, serio maczałam w tym palce? :D Myślę, że jeśli coś tam drga na dnie serca, to zawsze spróbować, czy będzie z tego coś więcej. Sama mam wiele lalek, które z początku mnie nieco mierziły, a dziś są jednymi z moich najulubieńszych :)
OdpowiedzUsuńTak, maczałaś w tym palce! =) To dzięki rozmowie z Toba na temat monsterek odważyłam się na pierwszy zakup i była to Lagunka
UsuńMagia Monsterków trwa dla mnie po dziś dzień. Jest dwóch panów z tej serii, których jeszcze nie mam, bo i trudno ich zdobyć, a ceny są jakie są. Ale może kiedyś mi się trafią okazyjnie ;) Mam o tyle lepiej, że nie zbieram kobitek z tej serii, tu już po prostu jest jazda bez trzymanki. Mnóstwo naprawdę pięknych lalek. Rybeć wspaniały! Trzymam kciuki za rychłe zdobycie tych ciągle brakujących. Lale często wpadają w ręce, kiedy się tego najmniej spodziewamy! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że Ty tez natrafisz na Twoich wymarzonych
UsuńCudna para ! ❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPiękna z nich para.
OdpowiedzUsuńW tym roku mam jakąś większą wene do lalkowania. Przegladam nmoje zbiory i czesto natrafiam na pasujace do siebie lalki
Usuń