Obecnie "pomponienie" dopingowanie czyli ten cheerleadering jest sztuką samą w sobie. Jednak warto z sentymentem popatrzeć na takie czasy, gdy sportowcy i cheerleader'ki tworzyli całość.
Zatem dziś jeden z nieśmiertelnych tematów Mattela- Ken Rugby'sta i jego bardzo piękna "duchowa (a czasem przed meczami lub po meczach nawet i ekhm... fizyczna... ) wspieraczka", czyli cheerleader'ka.
Temat znany i rozpoznawalny jako element popkultury amerykańskiej. Lalki są reprodukcjami (nie znalazłam oryginałów, ale pewnie ktoś, gdzieś tam znajdzie i linka podrzuci. W każdym razie najbardziej cieszę się z tego, że lalki nawiązują do ...no... nazwijmy to historycznych czasów Mattela. Z jednej strony to świetne- bo lalki mają bardzo ciekawa twarzyczki, z drugiej strony są bardzo ubogie pod względem artykulacji. Ale nie ma co narzekać-bo ich urok i sportowa godność dawnych lat rekompensuje wszystko!
Ken'y Rugby'sta
Ken'y Rugby'sta jest oczywiście wyubierany "jak na wojnę"... znaczy się w kompletny strój sportowy z ochraniaczami na ramiona i klatkę piersiową. Nosi też kask, żeby sobie pięknej buźki i łepetyny nie uszkodzić. Piłkę ma zapewne jakiś inny Ken, natomiast on ma tubę, do wydawania mylnych dla przeciwnika komend. Strój uzupełnia profesjonalne obuwie sportowe i zajebiaszcze czerwone skarpetki.
Pomponiara
Pomponiara- ma jakże efektowne pomponiki- w barwach wysoce nam, Polakom, miłych. Naturalne, dane jej przez ojca Mattela "pomponiki" ukrywa pod luźnym sweterkiem. Długa, sztruksowa spódnica nie ma nic wspólnego z dzisiejszymi miniówkami. Na nogach nosi sportowe obuwie. Być może się nie znam na tym, ale wydaje mi się, że w tym stroju jest klasa i godność, której brakuje współczesnym strojom "pomponiarek".
* dziękuję Wam za pełne życzliwości słowa i za życzenia zdrowia!
Pani Gabrysi dziękuję za świetne lalki!
licznik 50362
Śliczne są te laleczki ! Masz rację , to Pomponiara " z klasą " .
OdpowiedzUsuńSzybko wracaj do zdrowia - Teofil chciał pokazać Ci swoją rodzinę :):)
Mam nadzieję, że czujesz się już dużo lepiej. Ken i Pomponiara są wprost bosssscy. Czar minionych lat.
OdpowiedzUsuńTe lalki są boskie własnie kupiłem te chearliderkę od tej pani ale wymieniłem ją na Bubble cut :)))
OdpowiedzUsuńCiesze się że je masz wyglądają bosko
Pozdrawiam :)))
Urocza para ;)
OdpowiedzUsuńI fakt pomponiara ma bardzo przyzwoity strój - szasun za to ;)
pociesznie razem wygladają ;)
Pierwszy raz widzę te laleczki, ale muszę przyznać, że są 100 razy milsze dla oka niż ich żywe odpowiedniki ;-) Choć Mattel mógł pomyśleć, że skoro lalki związane są ze sportem, to mogłyby być bardziej ruchome :-) Cheerleaderka mogłaby jechać kibicować nam na igrzyskach!
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują, rzeczywiście mogłyby być bardziej ruchome. A jakie dziewczyna ma świetnie butki!
OdpowiedzUsuńFajny blog.....bede zagladac.
OdpowiedzUsuńZdrówka:)
OdpowiedzUsuńPomponiara świetna - uwielbiam takie spódnice : rozłożyste w sam raz do okręcania. Fakt, dziś więcej negliżu w tych strojach:(
Gosiu, zdrowaś? Strasznie długo już Cię na blogu nie ma? Dobrze wszystko?
OdpowiedzUsuńsportowiec pierwsza klasa - tylko niech sobie gardziołka nie zedrze od tych pomylonych komend...
OdpowiedzUsuń