Lalkowy chciej, zwany potocznie lakową chcicą, z łaciny lalkus videos et chciejus maximus, to szereg zjawisk fizycznych (wybałuszenie oczu na widok lalki, nagłe ogłuchnięcie na ostrzegawcze syczenie węża w kieszeni, przyspieszone bicie serca, nerwowe wyszukiwanie lalki gdziekolwiek za rozsądną i nierozsądną, za jakąkolwiek cenę) i psychicznych (myślenie o lalce w dzień i w nocy, notoryczne jej oglądanie) , które zazwyczaj kończą się niekontrolowanym zakupem lalki.
Gdyby ktoś się zastanawiał, jak wygląda lalkus videos et chciejus maximus, to myślę, że mniej więcej tak:
|
Laaaaaaaaaaaaaaaalka! o ta! i ta i ta! i ta! i jeszcze ta! i tamta! kcem! kcem!!! kcem!!!! |
|
kupuj i szelej, nie myśl, co dalej! |
Uważajcie na niego! Nigdy nie wiadomo kiedy, gdzie i w jaki sposób Was dopadnie! Chcieja przygarnęłam na jednym z lalkowych tarnowskich meetów. Niestety, nie można mu się oprzeć.
Mamy zimę, o taką:
licznik 73395
Hahaha dobrze wiedzieć jak wygląda lalkowirus :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądacie! U mnie zima niestety szalała aż za bardzo w dniu dzisiejszym!
tak go sobie wyobrażam
UsuńHa, ha mój wygląda dokładnie tak samo:)
OdpowiedzUsuń=)
UsuńFajnie wyglądacie w tej zimowej scenerii :)
OdpowiedzUsuńLalkowy chciej pewnie może tak wyglądać.
ciężko stwierdzić, ale jak już ma przybrać jakąś formę i maskę, to wole taką a nie potworną
UsuńPoznaję go !!! To ON !!! Ten potwór , który za mną ciągle chodzi.... :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziewczyny wyglądacie :):)
za mną też chodzi ciągle, wirus nieuleczalny
UsuńOch te chcieje lalkowe, całe szczęście z tym to sie rozumiemy doskonale :-) Zdjęcie z córcią przysłania lalkowego chcieja :-)
OdpowiedzUsuń=))
UsuńŚwietny ten chciej - niezwykle prawdziwy! Sama mam chyba takiego :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie, pozdrawiam :)
pewnie każdy ma! Dziękuję za odwiedziny, często zaglądam na Twój blog, niestety, ni mam tam możliwości komentwania
UsuńŚliczniusia jesteś :)
OdpowiedzUsuńa dzięki! miło poczytać =)
UsuńJaka piękna mama :-) A dziecka prawie nie widać, bo wpada w kombinezon ;-) Mój średniak miał podobny w tym wieku, pamiętam, że cholerstwo śliskie było takie, że dziecko trudno było w nim utrzymać, bo się z rąk wysuwało.
OdpowiedzUsuńten ma polar w środku, i w sumie to jest prawie dobry, tylko czekamy aż ręce i nogi do tułowia dorosną
UsuńHa! Motto lalkowirusa "kupuj i szalej, nie myśl, co dalej!" chyba wyhaftuję sobie na makatce ;-) Jest takie prawdziwe ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety, wirus lalkowy wyjątkowo szybko uodparnia się na szczepionkę typu Biedax (z odmianą Pustokontus). Jedyne, co spowalnia atak wirusa, to szczepionka Mieszkanie-nie-jest-z-gumy (ale słyszałam, że nie u wszystkich to działa)
Fajna ta twoja córa! I jaki kombinezon ma zielony ;-)
szczepionek jest wiele, niestety, żadna nie działa zbyt dobrze
Usuńjak dobrze zobaczyć piękną parkę w pięknyn śniegu!
OdpowiedzUsuńostatnio gapiłam się jak sroka w gnat na płócienną
torbę babeczki na przystanku - aż musiałam i córci
pokazać prawie że paluchem - napis nań brzmiał
"spraw Boże, żebym kupiła tylko to, po co przyszłam"
kcem takom torebkem, kcem, kcem i najlepiej od razu 7 takich torebek hy hy, choć w zasadzie potrzebuje 1
UsuńNiezly lalkovirus ;) Bede go unikac ;)
OdpowiedzUsuńnie uda się
UsuńA ja chyba muszę go unikać... ale ostatnio mi się nie udaje ;)
OdpowiedzUsuńoooo podziwiam!
UsuńOj znam..niestety...mam takie dwa lalko i włóczko chcieje;) to jakiś koszmar i jak tu żyć;)????
OdpowiedzUsuń=)
UsuńTak, lalkowirusy atakują, bez względu na pogodę. Ślicznie obie wyglądacie na tym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńdla lalkowirusa każda pogoda jest dobra!
UsuńMój chciej jest znacznie brzydszy :P
OdpowiedzUsuńJak genialnie Was widzieć. Fajnie wyglądacie na zimę :)
no ten chciej też do najprzystojniejszych nie należy!
Usuń