Obserwatorzy

niedziela, 16 października 2016

co los złączył, człowiek, jak nie musi, nie powinien rozdzielać

Wygrzebałam ich w ciuchlandowym worku- a że byli w jednym i w podobnej gamie kolorystycznej, to zapewne mieli sobie wiele do powiedzenia...
Roszpunka wygląda zupełnie jak nowa, zgubiła tylko buciki, a książę też bosy był-i pewnie od tego zaczęła się ich rozmowa. W sumie jedyny mankament wpływający na obniżke cny to kołtun z masy kłaków, który łatwo dał się rozczesać- ale wiecie co?
 nie ma sensu kupować dzieciom Roszpunki w mega włosach- nie poradzą sobie z ich czesaniem- ja sobie ledwo poradziłam!
Z racji tego, że Flyn za rózne drobne grzeszki został skazany na pobyt w pudle- moja Roszpunka, jak na królewnę przystało, zakochała się w księciu. Postanowili jednak, że zadbają o tradycję i książę uwolni ją z wieży. Mnie przypadła rola wiedźmy, która Roszpunke uwięzi:
 gdzie sie podziewa mój rycerz, mój bogater?!

 nareszcie jesteś- bo z nudów już zaczynam się starzeć...
 masz śwuetne włosy- to zasługa szmponu, czy odżywki? a może istotna jest dieta i zdrowy tryb życia- ja żyje zdrowo- ale to strasznie nudne- nareszcie mam wyzwanie!
Nie gadaj tyle, tylko właź do mnie na pieterko!
Ale jak?
 no po tych włosach!
Oszlałaś?!!!
Po schodach wejdę!
 jednakowoż te włosy--- nieprawdopodobne!
Dobra nie gadaj tyle tylko właź!
Chwilę później na schodach:
Roszpunko! tu jest ciemno! i są pająki!

Mówiłam, żebyś po włosach wchodził, to sie uparłeś schodami...

o to masz tu taras? i tyyyle roślin! ładnie tu! a mógłbym tu zamieszkać? Jestem najmłodszym synem- to wieesz- szans na koronę zero- czeka mnie kariera wojskowa lub duchowna...wybrałem wojskową...


 No w zasadzie skoro jesteś księciem... a ja księżniczką....
liznik 112925

30 komentarzy:

  1. Och, szczęściara! Młyn (?) świetnie się spisał w roli wieży :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. =)to taki wiatraczek- ale z racji braku wieży... ratujemy sie, czym mamy

      Usuń
  2. wspaniała dykteryjka! no ale skoro księciunio
    sam biega w kitce - nie dziwota, że odżywka to
    dla Niego temat Nr 1 :)))

    para zacna i godna niejednego postu!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. mój 88letni Tatko też był najmłodszy w rodzinie
    i miał przed sobą tylko dwie drogi - mundur lub
    sutannę - czyli tak czy siak nie po Jego myśli -
    zwiał do stolicy, imał się najróżniejszych zajęć,
    wykształcił się, okrzepł i swą tężyzną zachwycił
    jasnowłosą księżniczkę z Grodziska Mazowieckiego,
    którą perspektywa lepszej pracy również do W-wy
    zagnała - szans na koronę żadne nie miało - ale
    jakoś Im to nigdy nie przeszkadzało - i po dziś
    dzień żyją razem i szczęśliwie... :DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. I niech żyją długo i szczęśliwie. Bardzo ładna z nich para. Podziwiam, jak doprowadziłaś do ładu włosy Roszpunki, zwłaszcza, że mają tę lametę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. duzo wyszło, ale te co zostały prezentuja się załkiem dobrze

      Usuń
  5. Jaka urocza ta para! Aż radość serce chwyta widząc takich w sobie zakochanych! Miałaś szczęście, piękne lalki!
    No a ta budowla z okienkiem - super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witrak zrobił mój mąż, w środku jest gniazdo sikorek, sa tam całkowicie bezpieczne, bo kot sie boi łopatekl wiatraka i tam nie wchodzi

      Usuń
  6. Cudne, ciucholandowe znaleziska! I zabawna, świetna sesja :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kapitalna robota! Roszpunka na łbie miała mopa! Miałam w rękach i widziałam! Książę też widział i teraz oku nie wierzy że z wieży taki warkocz się wychyla a nie mop :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Booosz, dlaczego w moich ciuchlandach nic nie mają?! Jaka cudna sesja, jaki cudny książę, księżniczka i wieża! Będziesz teraz miała małych księciów i księżniczki, podziel się, jak się już okocą! :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w moich ciuchlandach też nie ma- trafiłam na nią 3o km od domu

      Usuń
  9. Te włosy to 4h ciężkiej pracy! Przynajmniej tak było z moją roszpunką z odzysku. To Roszpunka z DisneyStore czy Mattelowska?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja moją Roszpunkę mam także z ciucholandu ! :D Co do włosów- w pełni się zgadzam, rozczesywanie ich to udręka. Panna jest skazana na warkocz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie koniecznie, pod warunkiem że stoi na półce ;)

      Usuń
    2. warkocz jest bezpieczny- bo sie włosy nie plączą. W sumie pewnie są inne opcje i je kiedyś wypróbuję, ale na razie nie mam ochoty na kolejne czesanie

      Usuń
    3. Moja na razie bywa tu i tam- więc dla wygody warkocz faktycznie zabezpieczy jej włosy

      Usuń
  11. Jak w ogóle możliwe jest wchodzenie "po włosach" toż to musi boleć właścicielkę niemiłosiernie. Książe wybrał słuszną drogę do serca niewiasty (schody) - tylko nie rozpoznaję, z której on bajki, ale może to nieistotne? Roszpunka ma przemiły pyszczek i psotne oczy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ten problem- nie wiem z jakiej on jest bajki =)ale wybór schodów to faktycznie dobry pomysł, chociaż ksiąze nigdy nie chodził po ciemnych schodach

      Usuń
  12. Gratulacje !!! Piękna Ona !!! Ilość włosów przypomina linę okrętową :):) Bardzo lubię Roszpunki . Będzie teraz miała księcia "na garnuszku" ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, niestety, teraz księcie są okropnie wygodne

      Usuń