Struśka w zamysle projektanta miała byc łabedziem... ale jakoś od samego poczatku wydawała mi sie bardziej do strusia podobna i tak już zostało. I tak jest "ubogą krewną" bjd Queena, to w zasadzie nie rości sobie prawa do arystokratycznego pochodzenia i imienia.
zebrałam się na odwage i kupiłam taaaaaką wieeeeeeeeeeeelką- ma 46 cm.Choć w zasadzie jak siedzi, to tego nie widać, że aż taka wielka. Na razie biedaczka nie ma twarzy i czekamy na wolny termin u Martynki na malowanie.
Bardzo sie z niej cieszę... emanuje z niej taki spokój i pogoda ducha
Trochę creepy. Te stawy wyglądają niepokojąco. Poczekam, aż będzie gotowa, może wtedy wrażenie będzie inne.
OdpowiedzUsuńno, bez makijażo to taka dziwna nieco
UsuńSympatyczna.
OdpowiedzUsuńCzekam na sesję z panną umalowaną, aby pokazała swą urodę w pełnej krasie.
troche sobie poczekamy, aż do maja
UsuńAle nogi to ma do nieba :D!
OdpowiedzUsuńtak, długie i każda "żyje własnym życiem"
UsuńSympatyczna wielce :) Ciekawa jestem jak będzie wyglądała już skończona :) Koniecznie się pochwal :)
OdpowiedzUsuńtroche sobie poczekamy, niestety
UsuńNiesamowita !!!!
OdpowiedzUsuńmyśle, że po otrzymaniu twarzy, będzie o wiele ciekawsza
UsuńNormalnie nie wierzę :) taką dużą pannę przygarnęłaś !!!
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na rozwój jej osobowości , że tak powiem :)
też sie sama sobie dziwie, bo wielkich jakoś nie za bardzo lubie... ale ona u mnie w wiekszości tylko siedzi, więc aż tak wielka nie jest, na "twarz" musi do maja czekać
UsuńWidzę w niej ogromny potencjał! Jest niezwykła!
OdpowiedzUsuńCzekam na jej nowy wizerunek :-)
Mega! Dosłownie i w przenośni :D Naprawdę śliczna, napatrzeć się nie można.
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa ostatecznej wersji. :)
OdpowiedzUsuń