Obserwatorzy

wtorek, 30 czerwca 2015

Zaplątana w Bajki Pana Bałagana

swego czasu i już nie pamietam gdzie przeczytałam takie coś

 :
"Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym ksieciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No raczej, nie sądzę... przewracając skwierczące na patelni żabie udka w panierce...

mnie jakoś nigdy zbytnio księżniczki nie rajcowały, pewnie dlatego, ze jako koziorożec jestem obrzydliwie praktyczna i przyziemna. 
Przy okazji uzupełniania repertuaru zabawkowego dziecku, natrafiam na Roszpunkę i to Disney Stare!! Najpierw zobaczyłam ruchomą nogę, a potem buuuurze kłaków.
Po żmudnym rozczesywaniu:
 i ubrana bez królewskiego przepychu
 nie nie, na księcia nie czeka! sprawdza jaka pogoda za oknem
a wygląda za okno, bo planuje mały wypadzik na kładzik:







a wśród zabawek znalazł się Mrowkojetczy, o taki:


licznik 84266

15 komentarzy:

  1. Taką też bym zgarnęła, choć też jestem koziorożcem przyziemnym :) Ciałko super a i buzia prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam mi sie wydaje, że ona ma jakiś chrakter, a obecnie lalek o zaznaczonej osobowości jest bardzo mało

      Usuń
  2. sos śmietanowo-cebulowy? brzmi smakowicie!!!
    a panienka ma rację - ważniejsza pogoda, jak się
    ubrać, by nie zachorować, bo wtedy i Księciunio
    nic a nic nie cieszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jadłam nigdy żabich udek zwłaszcza w sosie =)

      Usuń
    2. mnie też nawet bez sosu się nie trafiły -
      ale ślimaki w czosnkowym sosie - mniam!
      ale ja lubię ostre i czosnkowe polewajki...

      Usuń
  3. Jestem Lwem i też księżniczki nigdy mnie nie rajcowały. Rajcowałoby mnie natomiast, gdybym mogła zostać księciem ;-) Fajnie, że włosy panny dało się doprowadzić do ładu, przy taaakiej długości to duże osiągnięcie :-) Żeby tylko teraz jej się w koła kładzika nie wplątały ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. =)
      jakos obyło się bez wypadków- podrózowała bezpiecznie w sakwie, wyskoczyła tylko na sesję zdjęciową

      Usuń
  4. Podziwiam, że Ci się chciało ją rozczesywać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po 2 dniach pobytu w płynie do płukania, to zajeło tylko godzinkę

      Usuń
  5. Mnie tak (lubiłam czytać i oglądać), ale nie chciałam być. Roszpunka bardzo fajna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta księżniczka bardzo mi się podoba ze względu na jej twarz, ale także z sentymentu - "Zaplątani" to jedna z moich ulubionych współczesnych animacji. Zazdroszczę znaleziska :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydeje mi się, że ona ma jakiś charakter, z resztą, bardzo lubie lalki z piegami

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna Roszpunka jak nie lubię to bym przygarnęła..
    Hmm koziorożec powiadasz.. Jestem z 20 stycznia piszą raz że to jeszcze koza a raz piszą że wodnik.. U mnie miszmasz dwóch znaków.. Praktyczność ale umiarkowana.. :)

    OdpowiedzUsuń