Najpierw było zauroczenie- i to raczej nie fatalne- ale fortunne... Swego czasu na forum widziałam lalkę pomalowaną przeez Asię i bardzo mi się podobała- napisałam do niej i wymieniłysmy kilka maili. Potem na dłuuuggi czas - uroczy bohater dzisiejszego wpisu zniknął mi z oczu. Bardzo tego żałowałam, bo przynam, że mnie zauroczył. W końcu do mnie dotarł- i ... dostał nowe włoski zakupione w uroczym Amicratfts. Wzboaciłam je o kilka pasemek wełenki od Marzeny, a stroju użyczył mu Clowd, który aktulanie przebywa na wyspach tropikalnych i opala swoje wspaniałe ciało.
Wróćmy do bohatera wpisu- rozpoczął żywot jako CaM - potwora zajstruj sam. Ten trafił do Asi, która zmajstrowała mu makijaż. Nastepnie trafił do mnie- a ja fundnęłam mu kłaki- i odziałam...
cieszę się z niego ogromnie!
Może mi się uda mu kiedyś umahstrowac gitarę i jakieś ciuszki. Pozuił żywot wampira i koniecznie chciałby być muzykiem- podróżnikiem.
Asiu dziękuję! świetny jest!
liznik 102393
dość genderowski ten muzyk -
OdpowiedzUsuńznaczy się - wydelikacony :D
bo to subtelny muzyk jest... romantyk =)
UsuńNo wydelikacony, bo ma taką samą apaszkę jaką ja mam:D
UsuńClowd miał- to mu użyczył- na co mu ona w tropikach =)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się gostek podoba i że już nie lata goły. ;D
OdpowiedzUsuńSuperowy jest!!!- no i miał na wiano strój sportowy od Ciebie- ale strój juz zaczyna własne życie na kimś innym =)
UsuńWow! Nietuzinkowa postać, przemiana wyszła mu na dobre, nabrał charakteru :)
OdpowiedzUsuńteż tal mysle- delikatny jest- ale dzieki temu jest w nim sporo uroku
UsuńBardzo, ale to bardzo ciekawy lalek. Świetnie go ufryzowałaś i odziałaś. Osobie, która wykonała mu makijaż należą się również brawa :-)
OdpowiedzUsuńMam 3 ulubione malowniczki lalek- Agatę, Asię i Patrycję =) lubie ich styl zacowujący umiar i unikający zbędnego przepychy, złośliwości i makabry. O gustach się nie dyskutuje- ale pozachwycać się ich pracami zawsze mogę
UsuńTeż pasuje mi na muzyka! Jest rewelacyjny! Wszystko ma idealne! Włosy super! Bardzo mi się podoba! Gitara? Na pewno mu coś zmajstrujesz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
=)albo moż4e mi siee uda upolować w "chińczyku"
UsuńŚwietny gostek Wam wyszedł. A mnie coś takie małe peruczki nie chcą wychodzić. Twoja wygląda super.
OdpowiedzUsuńGitara? Hmm, będę się rozglądać.
Droga Sowo- ja lepienie ich uważam za świetny sposób na relaks- biorę tylko najmniejsze kawałeczki i przyklejam jak puzzle- ja monstuje im włosy na stałe- nie do zdejmowania- aczkolwiek, jak jest przyklejone magikiem to jest potem i tak wielokrotnego użytku
UsuńZanim doczytałam post do końca wyobraziłam sobie, jak siedzi z gitarą i podśpiewuje poezję śpiewaną ;-)
OdpowiedzUsuńooo czyli jednak się udało zrobic to, co planowałam =)
Usuń