"Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to co dla nas ma"- a czasem ma o wiele więcej niż sami oczekujemy. Cała sztuka w tym, by umieć zrobić lemoniade z cytryny, którą podsuwa nam życie. Bezesnsowne tkwienie w upartości- że musi być tylko to, co chcemy- czasem i owszem- przynosi świetne rezultaty- jak choćby w przypadku wynazlazców lub wielkich artystów; ale my malućcy- powinniśmy jednak brać się za robienie lemoniady. Wyniki mogą czasem przejść nasze najśmielsze oczekiwania!
Tak było w moim przypadku. Kiedyś tam, dawno temu wpadła mi w oko pewna lalka- śliczna- sympatyczna i delikatna... no... ale jak przyszło co do czego- i głebszej analizy- to najpierw podrożała, potem była mi potrzebna inna... i takim oto sposobem pożegnałam się z marzeniemi- niekiedy wzdychając do lalki smętnie. Okazało się, że rekompensata od losu przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Po pierwsze znlazłam łebek dyńkowy Byul Hermine - z urzekającymi niebieskimi oczkami za mniej niż tamta marzeniowa lalka kosztowała- po drugie miałam gratisowe obitsu, a po trzecie i najważniejsze lalka otrzymała kreację od Ani z http://voltaforelizabeth.blogspot.com/ osoby niezwykle utalentowanej!!!
Zaglądając na bloga Ani wzdycham i zachwycam sie niezmiennie cudownymi kreacjami! Wchodzę w zupełnie inną epokę. Dziękuję za tę przecudną kreację!!!
W sumie mając takie cudo zdecydowanie jestem bardziej zadowlona niż miałabym tamta lalkę... bo Wam nie powiedziałam jaką?... no taką : o klik
licznik 109251
Słuszne spostrzeżenia :-) Warto umieć robić dobrą lemoniadę, przekonałam się o tym nie raz! Twoja niebieskooka (moim zdaniem) jest piękniejsza i sympatyczniejsza niż ta, do której wzdychałaś :)))
OdpowiedzUsuńTen buziak, te loczki, ciałko, suknia! Wspaniała laleczka, którą nie sposób nie pokochać :)))
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
cieszę się, że tak myślisz!
Usuńcudownie, że tak Ci się przyfarciło!!!
OdpowiedzUsuńmyśle, że wielu lalkarzom sie takie farty zdarzają
Usuńa nie ma za co:)
OdpowiedzUsuńo jest! to przepiekna suknia! i nareszcie ma lalkę, która bedzie ją z pradziwą dumą nosić
UsuńNo, no suknia od Ani! To tak jakby lalkowa nobilitacja. Tylko szczególne damy je noszą. Wygrałaś los na loterii.
OdpowiedzUsuńpewnie, że nobilitacją i jestem bardzo zadowolona, że posiadam tak cudną kreację
Usuń... bo jeśli jakaś lalka ma być Twoja, to będzie , czasami trzeba tylko cierpliwie na nią poczekać :). Tak, kreacje od Ani są oszałamiające :).
OdpowiedzUsuńno ja się nacczekałam sporo- ale warto było!
UsuńJak jest Ci lalka pisana to do Ciebie dotrze :) tylko nie wiadomo kiedy :)
OdpowiedzUsuńByulka cudna :) kocham ten zdziwiony pyszczek :)
ja też najbardziej po pullip lubię plujka- bardzo mi się podoba
UsuńPrzepiękną ma buzieńkę - ostatnio zachwycają mnie te pyszczki :-) No i panienka jaką stylową suknie dostała... I te włoski... fiu fiu ;-)
OdpowiedzUsuńteż plujki lubie bardzo
UsuńTeż mi się podoba sukienka. Jestem fanką wspomnianej Ani.
OdpowiedzUsuńP.S.Zapraszam do mnie na Candy - do 1.09 można wygrać lalkę OOAK.
ooo ja tez jestem fanka Ani!!!
Usuń