niedziela, 4 lutego 2018
prawdziwi lokatorzy domku
pewnie cześc z Was tam ma, że dzieli, przynajmniej cześciowo soją pasje z dziećmi. Aktualnie jesteśmy z córka na takim etapie, że owszem pewne "terytoria" mamy wspólne a pewne oddzielne. Dom lalkowy nalezy do nas obu, choć aktualnie córka bardziej go używa, to jednak zawsze poproszona- chetnie go udostenia, jako tło zdjeciowe.
W domku mieszkają sobie świnki plusowe, bohaterowie kreskówki. Mama krząta sie po kuchni i przygotowuje coś pysznego dla swoich pociech, a dzieci spedzają czas na zabawach- na pietrze. Tata "przebywa na delegacji"... w sumie pewnie gdzieś w jakimś pudełku jest zapakowany i sie wkrótce odnajdzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Luksusowy chlewik ;)Wcale się nie dziwię Justysi, bo świnki są słodkie, no i dobra z niej córeczka, że czasem da się mamusi pobawić ;) Buziaki dla Was obu. :)
OdpowiedzUsuńprawdziwe oblicze lokatorów :)
OdpowiedzUsuńDobrze wychowałaś córeczkę, wszak trzeba się dzielić.
OdpowiedzUsuńMieszkańcy- świnki są urocze.
Pepoświnki są super :) Też mamy jedną Peppkę, która czasami wraca do łaska :)
OdpowiedzUsuń