Obserwatorzy

wtorek, 4 listopada 2014

Sezon na marchew i dynię - Mermdelion ooak

"O tempora, o mores!"
Jeszcze mróz nie obwarzył kwiatów na cmentarzu, a Lidl już pcha się ze świątecznymi reklamami- słowo! Przedwczoraj, czyli 2.listopada!! już się reklamowali! Aż mi sie mdło zrobiło, jak zobaczyłam tę święteczną kielbasę w świątecznej cenie, leżąca na eleganckim śniegu... bleeeeeeeeeee! że też ludzie godności nie mają i bezczelnie się pchają już ze świątecznymi klimatami, mogli choć do 8 listopada zaczekać! A czemuż, pytam się retorycznie, nie ma wystaw, ani reklam  na 11 listopada? Co?!! wątki patriotyczne nie są modne?!! Pewnie nie, bo sie na tym nie da zarobić!
No nic, koniec narzekań, bo dziś zprezentuję paniusię Mermdelion.
no pomyślcie tylko, czy nie żal, żeby się taka śliczna buzia na takim rybim ciałku marnowała?!


Można powiedzieć, że jako osoba chomikująca lalki nie mam co do nich zbyt wielkich wymagań. Z cała pewnością nie lubie, żeby lalka miała rybi ogon wmoldowany na stełę! Jak ma ubierany w formie spódnicy to spoko- ale nie taki firmowy i na zawsze. Lalka ma mieć nogi- mogą być cienkie jak wypłata, moga być grube- ale maja być nogi. Lalka może mieć skrzydła, nie przeszkadza, może mieć cosik dziwne we włosach, ok- ale ogona z plastiku no nie może i tyle!
Ponad rok temu zakupiłam okazyjnie ciało od Dindelion z Fairytopii. Ciało sobie czekało na godny go łeb- czytaj: pomarańczowy!!. Niedawno, z racji sezonu na lalkową "marchew" i "dynię"- czyli lalki w pomarańczowych tonacjach zakupiłam prześliczny łeb przytwierdzony na swoje nieszczęście do syreniego cielska.

Postanowiłam ten biedny i piękny łeb przenieść na mobilne ciało i tak powstał twór który zwać się powinien mermdelionem, ale kto by sobie język łamał na takiej nazwie?!
* lalka do śmierci jest sazana na noszenie golfu, z powodu róznicy w kolorach łba i ciała, ale i tak uważa, że to mała cena za możliwość chodzenia!

licznik 66100

17 komentarzy:

  1. Tak się zastanawiam, co można by sprzedwać z okazji odzyskania niepodległości. Żeby to się udało, trzeba by wylansować jakąś modę najpierw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko można: komplet bielizny- stanik biały a majtki czerwone, jedzenie: krewetki- bardzo patriotyczne: bo białe w czerwone ciapki, paprykę: biała i czerwoną, wino: białe i czerwone- nic, tylko głową ruszyć! Amerykanie świetują sój dzień niepodległości tak na serio- a nunas, to się niepodległość pod dywan zamiata, bo ważniejsze bombki na choinkę i skarpetki z reniferem

      Usuń
  2. Mam taką, mam taką! Też na "normalnym" ciele. Ona jest taka słoooodka!
    A weź daj spokój- połowa moich klientów wie, że będzie długi weekend, a nie wie dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo patriotyzm w Polsce uchodzi za obciachowy. Nikt nie chce się z nim obnosić, żeby nie wyjść na wariata, albo jeszcze gorzej - reprezentanta skrajnej prawicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie! a szkoda, że tak się myśli o tych, którzy kochają swoją ojczyznę, może nie jest najfajniejsza, ani najbogatsza- ale to jednak nasz kraj

      Usuń
  4. Oczy ma zarąbiste, ale ten mdły marchewkowy kolor włosów nie bardzo mi się podoba :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie tak podejrzewałam, że jej oczy przypadną Ci do gustu. No ten pomarańcz włosów jest za mało pomarańczowy- w pełni się z Tobą zgadzam =)

      Usuń
  5. Te różowe pasemka mnie nie przekonują. Wolę też bardziej zdecydowany marchewkowy czy dyniowy kolor. Ale fajnie, że ma teraz normalne ciałko, nie cierpię tych ogonów zwłaszcza tak połączonych. Jednak resztki po syrenie można przerobić na manekin krawiecki.
    Co do patriotyzmu, cóż to się albo z mlekiem matki, albo tak jakoś już jest w człowieku. Brak pomysłu na komercję w tym kierunku świadczy o małej kreatywności Polaków, bo sprzedać można wszystko. Nie wiem czy pamiętasz, że na Euro u nas przyjechały dziewczyny z Hiszpanii, żeby za kasę malować kibiców pod stadionami w barwy narodowe. Nasze na to nie wpadły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybsko idzie do ludzi, już się znalazł ktoś chętny na takie ciałko =)

      Usuń
  6. A najlepsze jest to, że w "moim" Lidlu jeszcze przed 1. listopada i zanim puścili reklamy, już były świąteczne produkty...

    Mermdelion naprawdę oryginalny, ale ja też nie znoszę plastikowych ogonów na stałe. Już wolę pomarańczowe nogi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jaaaaaaaaaaa! to faktycznie żenada, żeby bombki ze świeczkami razem stały!

      Usuń
  7. Super! zamiana jak najbardziej na plus. Buźkę ma piękną, więc szkoda byłoby jej na syrenkę, której nawet nie można postawić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no włsanie! Dawniej Mattel szył syrenom spódnice i było ok, teraz takie śliczne lalki krzywdzi robiąc z nich beznogie cosia bleeeeeee

      Usuń
  8. Dobrze, że przesadziłaś pannę na normalne nogi. Łatwiej będzie się jej poruszać po lalkowym świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. każda syrenka marzy o dwóch kończynach - Twojej się
    to udało - i to w jakże stylowej a ładnej spódniczce...

    OdpowiedzUsuń