Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem Leośki, przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy, ile osób na mój blog zagląda! Zakładałam, że to cały czas te same osoby do których i ja zaglądam, a tu niespodzianka! Leośka poszeleje na banerze do wiosny, potem powróci moja dawna awatarka, którą otrzymałam od Lunarh! Mam do tej lalki ogromny sentyment!
Film "Księżniczka w oślej skórze" zrobił na mnie niezwykłe wrażenie dawno dawno temu, gdy byłam dzieckiem. Pamiętam, że ten film pojawił się u nas w telewizji i został zaprezentowany przez panów Kałużyńskiego i Raczka. Zawsze najbardziej podobały mi się 2 sceny, pierwsza to ta, w której księżniczka robi ciasto i gubi pierścionek i druga, gdy książę zatapia ząb w smacznym kawałku placka i natrafia na pierścionek. O filmie poczytacie tu.
Nawet nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam od Justynki moją własną księżniczkę w oślej skórce. Musze Wam powiedzieć, że moja radość była bezgraniczna! Okazało się, że ośla skórka nadal ma magiczne właściwości... zobaczcie tylko: ośla skórka rozmnożyła się do 3 lalek:
Pod ośla skórką kryła się urocza maluszka, która wyrosła na piękną kobietę, ciałko dostał bezcielesny paskudkowy łebek, a ośla skórka rozpoczęła własne, zupełnie niezależne życie jako Osieł.
Ponoć widuje się Osieła tu i ówdzie wśród moich lalek i w moim domu. Plotka głosi, że jest niezmiernie lubiany i zapraszany na wszelkie lalkowe salony, gdzie zadaje szyku i ujmuje wszystkich swoją skromną oślością.
*jest kilka małych Pullip, które tak sobie właśnie można rozmnożyć, ale raczej do ilości 2 lalek =) Osieł ma w sobie elastyczny druciany kręgosłup i dla "nabrania ciała" drucik został owinięty ścinkami z pieluch.
licznik70798
Cieszę się że Oślinka jesttak doceniana. Pomimo że praktycznie nigdy nie zostawiam tu śladu po sobie wiesz że jestem zawsze z Tobą. Ale sama rozumiesz wrzaski, głodomorki i brudne pieluchy nie zawse dają czas na komentowanie ale na przeczytanie i uśmiech na twarzy zawsze. Ach, jala szkoda że mieszkasz tak daleko, choć czasami mam wrażenie ze jesteśmy sąsiadkami :-)
OdpowiedzUsuńPs. Przepraszam za błędy ale na telefonie jestem a on czasamiszybciej pisze niż ja myślę.haha
Usuńdziękuję i doceniam! wiem jak to jest, chociaż Twoja imienniczka nie wrzeszczy, to pieluchy i pieluchy idą na "przesiur" w hurtowych ilościach.
UsuńOsieł jak Osieł - uroczy, ale ja wzdycham do Paskudki. :) Wspaniałe to lalkowe "cudowne rozmnożenie"! :)
OdpowiedzUsuńto skłaaaaadak- i jeszcze kolory nie pasują- łeb ciemniejszy od ciała, to dostała ubranie maskujące- oczywiście ze skarpety =)
UsuńOjej, pamiętam ten film, mieliśmy go nagranego razem z "Dźwiękami muzyki" na kasetę VHS i oglądaliśmy go w kółko całą rodziną :-)
OdpowiedzUsuńooooooooo fajne wspomnienie! Ja się video doczekałam dopiero po ślubie... wcześniej nie miałam
UsuńNo proszę, paskudy wszędzie się umieją wcisnąć. Nawet miedzy osła a skórę.
OdpowiedzUsuń;) Laleczka bardzo ładna, podobają mi się loki i wielkie oczyska, a osiołek przemiły.
he he he tekst dnia o Paskudach! będe się śmiać z tego ze 2 tygodnie! =)
UsuńPatrycja ma loki z "Kreatywnego sklepa", wig mojego autorstwa, w sumie godzinka roboty. Osieł też u mnie budzi ciepłe uczucia
Tylko nie funduj mu dylematów w stylu "osiołkowi w żłoby dano", bo jeszcze zejdzie, biedaczek ;)
OdpowiedzUsuńOsieł jada ino przy stole, więc ten problem ma z głowy=)
UsuńCudna cala gromadka!!! Ja mam kilka mini pullipkow ale jeszcze nie doszlam do tego zeby jednej z nich"urwac" glowe i dokonac przeszczepu ;) Narazie zabieram sie za repaint ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńGłowy się im nie urywa, tylko odkręca-, pewnie to odkryłaś, gdy je demontowałaś do malowania.Ja jestem malarskim beztalenciem, rewelacyjnie za to rysuję rury i rowy =), w każdym razie, jakbym miała zepsuć lalkę, bo się na malowaniu nie znam, to wolę ją tak "zepsuć", żeby się zmieniła, a jednocześnie nie zmieniła =))
UsuńCała trója super :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
hi hi dzięki!
UsuńPiękna magia Oślej Skórki!
OdpowiedzUsuńno żeby się tak rozmnożyć do 3 sztuk, to faktycznie magia!
UsuńOsiołek prześliczny, reszta również :) Bardzo podobają mi się ich stroje :)
OdpowiedzUsuńOsieł to wyrób firmowy, a reszta wdzianek to w większości moje "dzieło", tylko sukienka w kwiatki na pomarańczowej bluzie jest wyrobem fabrycznym.
UsuńPamiętam ten film, bo kiedy obejrzałam go pierwszy raz - trochę mnie przeraził. Byłam wtedy na etapie "identyfikuję się z bohaterkami bajek", miałam chorą mamę, ojczyma i bujną wyobraźnię :-) Jakoś nie potrafię przekonać się do małych Pullip. Twoja panna o wiele ładniej wygląda na wyższym ciałku i z burzą złocistych loków :-)
OdpowiedzUsuńo jeeeeeeej! no to współczuję dziecku, którym wtedy byłaś! przeżyłaś horror! Ja patrząc na małe Pullip mam zawsze niecny plan dać im inne ciałka, począwszy od obitsu 11, a skończywszy na tym 27 z "big cycem" =) jeśli pojawią się kolejne to właśnie ta różnych obitsu- ale tak kobieca będzie tylko Patrycja
UsuńJaki śliczny banner! Matko, ileż ja mam zaległości ;(
OdpowiedzUsuńFilmu nie widziałam, może nadrobię.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
dziękuję! film oglądany po latach ma dla mnie ogromną sentymentalną wartość =)
UsuńPaskudka istne Miodzio!
OdpowiedzUsuńTak się składa, że kolor ciałka bardzo się różni od łebka, bo łebek, o ile mi wiadomo należy do Fabulously Vintage Blythe z LPS.
Usuń