Wszyscy o tym wiedzą wszem i wobec. Potwierdzona plotka głosi, że nie tylko wyszła za mąż, ale już kilka lat później "dorobiła się" potomstwa. Internetowe żródła podają dwie daty "gift set'u" składającego się z 3 par, wczesniej doszukałam się roku 1990, a potem 1991. Trzy pary to Midgie i jej mąż Alan, Barbie i Ken oraz Todd ze swoją mała towarzyszką.
Dzięki pomocy Pani Gabrysi trafiła do mnie piateczka z całej paczki, brakuje tylko małej towarzyszki Todda, dlatego na razie go nie pokazuję. Uzbieranie ich zajęło mi ponad rok. Zaczęło się od Kena i Todda, potem był Alan. W tamtym tygodniu trafiły do mnie Midge i Barbie. Lalki zachowane w bardzo dobrym stanie. Wymagały tylko minimalnego odświerzenia.
Midge ma przepiekną suknię w kropeczki, zdejmowane rękawiczki. Na palcu jest oczywiście obrączka, a na drugiej dłoni pierścionek. Różowy bukiet i oraz wielgaśny welon uzupełniają całość. Ciekawostką jest fakt, że suknia, to w rzeczywistości spódnica, którą można zdjąć i lalka "na poprawiny" może pokazać się w białej mini sukience. Alan jest równie elegancki jak jego żona. druga ciekawostka, to brak piegów. Pewnie przykrywa je ślubny makijaż =)
Barbie na weselu przyjaciółki pojawiła się w towarzystwie Kena. Założyła pastelową różową suknię.
Jej sukienka już tak bajerancka nie jest- znaczy nie ma wersji mini. Pewnie na poprawiny założy coś zupełnie innego. Również Ken prezentuje się wyśmienicie. Zdjął na razie czarny garnitur i prezentuje wyśmienitą muskulaturę.
W zasadzie to nie przepadam za lalkami w wielkich bufiastych sukniach. Jednak te dwia pary urzekaja delikatnością, szykiem i urokiem osobistym.
Pani Gabrysiu dziękuję za śliczne lalki!
licznik 53149
Ach, co to była za ślub. Westchnęła Maggie oglądając zdjęcia. Sama ciągle marzy o ślubie, ale kandydata brak. No i dylemat, czy panna młoda mająca gromadkę dzieci, dyskretnie przemilczymy skąd się wzięły, może założyć białą suknie i welon?
OdpowiedzUsuńPaństwo młodzi i drużbowie bardzo urodziwi i przepięknie ubrani. Może mała druhna z koszyczkiem kwiatów też do Ciebie trafi.
Marzy mi się Baśka z tego zestawu :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I like your two wedding couples. The pictures are very beautiful and romantic. Keep in touch
OdpowiedzUsuń:) sluby lalek to takie miłe uroczystosci
OdpowiedzUsuńFantastyczne, a suknie piękne .Ja też za bufami nie przepadam, ale w tym wypadku pasują idealnie:)
OdpowiedzUsuńPiękne pary! Bardzo romantyczne fotki :)
OdpowiedzUsuńCudowna sesja..mega wiosenna! a Państwo Lalkostwo- super!
OdpowiedzUsuńPiękne są !!! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że uda Ci się skompletować całe towarzystwo :) , trzymam za to kciuki
Nie mogę się napatrzeć! Pojedyncze lalki są piękne, ale gdy zbierze się całą serię - w tym jest magia, ziszczenie szalonych dziecięcych fantazji o lalkowej pełni ;)
OdpowiedzUsuńLalki to wdzięczny temat. Twoje sprawiają wrażenie jakby żyły. Moja córcia chętnie pozbywa się lalek, bo mówi że jej się znudziły i aż nie mogę uwierzyć że można tak je lubić. Trochę zazdroszczę Ci hobby, ja robię tylko ubranka dla Barbie i żałuję że moja Ola nie chce się już nimi bawić. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńhttp://domowrotek.blogspot.com/
ślub - klamka zapadła - brzmi jak wyrok - a zapowiadało się na sielankę? ale tylko tego przecież życzą sobie zakochani, gdy przypieczętowują swe współistnienie - niezależnie od kolory i fasonu sukni... i tego i ja życzę każdej lalkowej parze... moja latorośl niemalże etatowo udziela ślubów - lalkom. nie wpadła jeszcze w rutynę, ale pewnie dlatego, że ma za sobą dopiero 20-30 ślubów...
OdpowiedzUsuń