Obserwatorzy

sobota, 30 lipca 2016

pomidor

Pan pomidor wlazł na tyczke i przedrzeźniał ogrodniczkę....
jak pan może?!- panie pomidorze!

W zasadzie to nie wiem o co poszło...
wyjechalismy na nasze pierwsze wspólne wakacje... na biwak- nałonie natury- ptaszki śpiewały, las, natura, woda- no wszystko dosłownie jak bajce... było wspólne ogladanie zachodu słońca

 i podziwianie konstelacji gwiezdnych

potem poszlismy spać... do namiotu- no bo to biwak przecież...
a rano .... obok mnie nie spała Patrycja- ta moja urocza, delikatna i spokojna- przed namiotem biegała istna furia i na dodatek czerwona jak pomidor!
Zapytałem o się stało...po co ja pytałem?!
 trysneła Niagara żalu!
ze komary bzuikały i gryzły,
 że kret pod jej spiworem wykopał sobie krater, że oblazły ja jakieś wstretne robaki... że zimno było, wstrętnie i ogólnie to ona juz nie chce nigdy takich wyjazdów!

chciałem ją przytulić i jak już ją złapałem powiedziałem jej "mój ty pomidorku"
po co ja to gadałem? a z resztą no o co się obrażąć? przeciez pomidory są takie apetyczne? no i maja taką romantyczna nazwę- "owoc miłości"


 i pieknie pachna i są apetyczne... no to czemu się tak wściekła?

czy jakbym ją nazwał lilia tygrysią to by się nie obraziła?
może dam jej tego kiwatka...
no ale co ona właściwoe ma do pomidorów?!
ehhh kobiety! kto Was zrozumie?!
licznik106932

5 komentarzy:

  1. Słodki jest jak, no nie, pomidory aż takie słodkie nie są:)

    OdpowiedzUsuń
  2. z ugotowanych pomidorów jest pożytek -
    wulkanicznej zaś Kobiecie bezpieczniej
    zejść z drogi, by nie zrobiła z nas
    ketchupu/marmolady/kaszanki/majonezu *

    * niepotrzebne skreślić

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochany Lalku, za kobietami (tymi plastikowymi też) nie trafisz. Ja również nie rozumiem jak można się obrazić za pomidorka :D Śliczne laleczki :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Aya ma rację! Trudno zrozumieć kobiety...
    Zdjęcia fantastyczne a lalki piękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, czasami trudno zrozumieć kobiety.... :):)

    OdpowiedzUsuń