Bładzenie po internetach owocuje czasem ciekawymi znajomościami. Właśnie w taki sposób poznałam Darhyllę - osobę o rozlicznych talentach i wielkim sercu. To własnie od niej trafiła do mnie ta urocza panieneczka. (nie jest jedyną lalką- która do mnie od niej trafiła- ale z pewnością zasługuje na bycie jedyną bohatreką tego wpisu, ponieważ to moja pierwsza "kidorka")
Ubranko pochodzi z Pracowni Artystycznej Małych Cudów. Zrobiłam mały myk- ubrałam je "tył do przodu", żeby w rozcięciu ukazała się bluzeczka-jeśli kupujecie ubranka u Agi - polecam ten patent- będziecie mieć 2 wersje kreacji z 1 ubranka =)
Darhyllo - dziękuję za prześliczna panieneczkę!
licznik 105791
Widać, że zawołana z niej turystka i lubi kulturę ludową. Zdjęcie pod wiatrakiem super. Rowerek też cudny. Buziaki.:)
OdpowiedzUsuńtak- to prawdziwa turystka!
UsuńPrawdziwa sportsmenka z niej :) jazda na rowerze jest zdrowa i przynosi wiele radości :) trzeba brać przykład z panienki :)))
OdpowiedzUsuńoj - prawda!
Usuńno tak przy takiej pogodzie trzeba w teren :)
OdpowiedzUsuńtak- było świetnie na rowerek
UsuńSzczęśliwa ta Twoja nowa panienka, bo domyśliłaś się za czym przepada! Jazda na rowerku to jej żywioł, tym bardziej w takim cudnym ubranku i w takiej pięknej okolicy!
OdpowiedzUsuńspojrzałam na nia i uznałam, że lubi sport-trafiłam jej w gust
Usuńwiatrak i rower idealny tandem :DDD
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńNo proszę jaka miła laleczka :-) I jaka zadowolona z nowego domostwa :-)
OdpowiedzUsuńmyślę, że będzie jej u mnie dobrze
Usuń