Mam w pracy koleżankę Agnieszkę. Jest mamą bardzo sympatycznej i utalentowanej dziewczynki, o wielkim sercu. Ola razem z mamą czasem zagląda na mój blog. Od bardzo dawna marzyła jej się lalka nieco artykułowana. Takim oto sposobem zawędrowała do niej jedna z moich lalek.A w ramach wymiany trafiła do mnie śliczna "splaszczka" wyprodukowana w Chinach. Lalka jest bardzo dobrze zachowana, ma rewelacyjny makijaż i świetne włosy.
Druga lalka przybyła do mnie "do odratowania". Głównym problemem była byczokarczność i dredzistość włosowata. Łeb został zdjęty z byczego karku i moczył się 2 doby w płynie do płukania- w tym samym czasie zaszpachlowałam ubytki w szyi szpachlówką do drewna, wysuszyłam i opiłowałam zbędą masę. Na prośbę mamy Oli dodałam lalce termoaktywne pasemka. Lalka odzyskała część dawnej świetności. Ola jest ostrożna, więc lalce nic u niej nie grozi.
licznik 40337
Pięknie ją naprawiłaś! Lalka wygląda super!
OdpowiedzUsuń=) dzięki za miłe słowa
UsuńPięknie !!!! :O ...i jakie ciuszki ma fajne !!
OdpowiedzUsuńubranie "made by me" w stylu dowolnym z resztek golfa i pasmanteryjnych bajerów
Usuńładny gest! :]] Piękna renowacja!
OdpowiedzUsuńDla tego dziecka warto!
UsuńCudowna przemiana!!! Myślę, że Ola oszaleje i na punkcie lalki i termoaktywnych pasemek!
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa, to w zasadzie standardowa renowacja =) otóż to, pasemka będą się jej pewnie podobać =)
UsuńHello from Spain: great job. I like the red dress. She is very pretty. Keep in touch
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa, pozdrawiam
UsuńWspaniała przemiana. Prawie nie do poznania. Pięknie teraz wygląda. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło
Usuńświetna metamorfoza :) a te włosy - bomba :)
OdpowiedzUsuńno włosy termoaktywne ro fajny pomysł- ja lubię takie dziwactwa =)
UsuńDołączam się do chóru :) Efekty twojej pracy są fantastyczne. To dlatego zawsze będę wielbicielką lalek z drugiej, trzeciej i kolejnej ręki :)
OdpowiedzUsuńja też takie lubię- jak człowiek odratuje taką- to ma ogromna frajdę
UsuńJa bardzo uprzejmie proszę o tutorial szpachlowania Barbie :))
OdpowiedzUsuńale tu nie ma co tutorialać- kupujesz szpachlówke w sklepie, zakitowujesz dziurę w szyi, czekasz 2-3 dni aż porządnie wyschnie, w tym czasie dociskasz i ubijasz mase i dokładasz szpachli, potem jak jest suche i twarde jak beton opiłowujesz pilnikiem nadmiar, malujesz lakierem bezbarwnym, czekasz aż wyschnie i nakładasz łeb i przyklejasz super glu i tyle
UsuńNie moge, ale transformacja! Gdybyś napisała że to dwie różne lalki to bym uwierzyła od razu. Wspaniałe rezultaty! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa
Usuń