Obserwatorzy

poniedziałek, 21 października 2013

Zgrabne rączki pani Pajączki

Foty oraz pomysł do wpisu udostępniła mi Grażynka- serdecznie dziękuję!

Pajączka jako postać unikatowa w lalkowym świecie wzbudziła nasze powszechne zainteresowanie. Nic więc dziwnego, że Kicia postanowiła przeprowadzić wywiad z tak znamienitą osobistością.

-Witam Panią, czy zechce Pani odpowiedzieć na kilka pytań?
- Oczywiście, że tak.

- Gdzie Pani kupuje swoje stroje?
- Ubieram się tylko u najznamienitszych projektantów: Armani, Prada i inni...
- Takie ciuchy zapewne sporo kosztują, czy zdradzi nam Pani, czym zajmuje się zawodowo?
- Oczywiście- jestem miejscowym katem.
-Czy to stresująca praca, zwłaszcza dla kobiety i to wdowy?
- Ależ skąd! Mój 149 mąż nieboszczyk(panie świeć nad jego duszą) twierdził, że łatwa i przyjemna. Mawiał też sentencjonalnie: "Rach, ciach ciach i znikną człek, a z nim strach..."
- Czy jest Pani zadowolona z zarobków?
- No cóż,  to praca w ramach tak zwanych robót interwencyjnych. Jako wdowa jestem w uprzywilejowanej sytuacji i mogłam się o ten etat ubiegać. Na szczęście to nie jest umowa śmieciowa, lecz  robota na akord- mam płatne od łebka. 

Wszystko zależy od tego, ile mam zamówień w danym sezonie.
- Czy zdarzają się w Pani pracy jakieś nietypowe sytuacje?
- Oczywiście. Na przykład ostatnio jakaś pszetowłosa dziewoja uratowała od śmierci jednego delikwenta.
- ooo! To ciekawe, proszę coś więcej o tym opowiedzieć.







- No cóż. Przygotowałam się jak zawsze: naostrzyłam miecz, uprzątnęłam miejsce kaźni, kazałam się podsądnemu ustawić do wykonania wyroku a tu wpada jakaś Shakira i drze się "Mój ci on jest, mój! Nie do kata należy, ale do mnie!" i zarzuciła mu na głowę białą podpaskę... yyy chustę taką znaczy się... No to łba mu nie ucięłam- bo obyczaj taki, że kogo dziewica uratuje, ten już od kata wolny...
- Czy cieszy się Pani z uratowania nieszczęśnika?
- Niby się cieszę... ale... torebki od Prady w tym miesiącu sobie nie kupię, ani butów, ani kolii... ech! życie jest takie brutalne!

licznik 39423

24 komentarze:

  1. Hahahhah Bardzo fajny Post uwielbiam twoją kicie :PPP
    Lalka strasznie ciekawa 6 rąk kupie ją sobie musze dodać do listy marzeń :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż Pajączka piękna i urzekająca. Trzymam kciuki za realizacje marzeń

      Usuń
  2. Boże, widzisz i nie grzmisz! Głowa najpiękniejszego Kena fashionistas na palcu... co wy żeście w tym "Mac-u" piły, że takie straszne rzeczy się tam działy? ...gdybym ja tam był...ech... moi chłopcy ratowaliby biedaka... choć znając życie nie skończyłoby się na samym sztucznym oddychaniu... :)

    ps. fajne spotkanie, chociaż "Mac" to chyba nie jest najlepsze miejsce na spotkania lalkowe bo widziałem, że was fotografowano zza okien jakbyście co najmniej gołe tam chodziły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łiiiiiiiiiiiii tam! Mc to prawie jak mój dom... poniekąd... bo kiedyś w takim pracowałam... =) tam pija się to i owo... i jeszcze tamto i siamto... na Forum wisiał taki wielki transparent "Na Tarnów top tędy!"- obowiązywał wstęp wolny =)

      Usuń
  3. Gosiu, mówiłam ci już, jak cię uwielbiam?
    Nie?
    To mówię teraz!

    Świetny wpis, siedzę i śmieję się do monitora jak jaki głupek ;-)
    Musimy koniecznie powtórzyć spotkanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko- to TY byłaś pomysłodawczynią tego wpisu i udzieliłaś mi zgody na wykorzystanie Twoich zdjęć. Serdecznie Ci dziękuję! Proszę też o kontakt w sprawie wyboru lalki wymiankowej.

      Usuń
  4. Mam płacone od łepka :) i - padłam normalnie, kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi. Pajączek rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, w dzisiejszych czasach z wyborem pracy nie można wybrzydzać

      Usuń
  5. Pierwszy raz widzę tę lalkę. Jest bardzo ciekawa. Tyle rąk się zmieściło na tym korpusiku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie mnie to też zaintrygowało... łapki są zamontowane tak jakby zygzakiem... 2 pary troszkę z przodu, a ta środkowa para tak troszkę z tyłu =)

      Usuń
  6. O rety , ześmiałam się jak norka. Ale widzę, że Mosterzyce zupełnie Cię pozbadły, jak mawiała moja babcia. I w dodatku pozwalasz im na takie brewerie. Żeby chłop bez podpaski znaczy się nałęczki głowy nie mógł ocalić. Biada kawalerom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to wszystko przez Czarną kicią- to była moja pierwsza, potem Rybka, Baletka i Frania... no i Maniek... jest w tych lalkach coś urzekającego, na szczecie natrafiłam na przechodzone lalki w znośnym stanie i po rozsądnej cenie...
      takie teraz brutalne czasy, że chłop z podpaską... znaczy się nałęczką chodzić musi

      Usuń
  7. Hehehe a ja to miałam na żywo!!! strach się bać co będzie następnym razem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. =) nie udało mi się do końca zapamiętać i zapisać tu wszystkich tekstów... a szkoda- myślę, że te najciekawsze zostały tu zacytowane =)

      Usuń
  8. Hello from Spain: I like this story so ironic. We keep in touch.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wdowie takie zajęcie pasuje! Mam tylko nadzieję, że nikogo na kole nie łamie i nie ma swojej własnej izby tortur :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, ona nie lubi bałaganu- czyste cięcie mieczem i po sprawie =)

      Usuń
  10. Hahaha robota interwencyjna płatna od łebka :P I wogóle ma ręce pełne roboty! Nagroda temu, kto tę lalkę wymyślił.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech, Shakira takiego łotra uratowała... No, no, ciekawe, co ich łączy :-D A pajęczyca ma tyle rąk, że mogłaby kilkoro skazańców na raz ścinać, jeszcze więcej by zarobiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubi sobie brudzić wszystkich łapek... 2 ścian a resztą przytrzymuje ofiarę

      Usuń
  12. ... no właśnie - więcej pracujących rąk , więcej ściętych głów , więcej ciuszków od Prady.... ;) ....
    Czy będę mogła wykorzystać kilka Twoich zdjęć do wspomnień
    z wakacji Teofila ???

    OdpowiedzUsuń
  13. =) tak, jak wspomniałam Pajączka zabiła tylko 2 łapkami =)

    OdpowiedzUsuń