Barok to epoka barwna i ciekawa. Powstały opery, pałac w Wersalu... Złoceniom, krągłościom i dziwnościom nie było końca. A co barok wydziwiał w literaturze, to już człowieka może przyprawić o istny zawrót głowy. Te wszystkie koncepty, oksymorony i paradoksy...
Mattel w swych zapędach też czasem lubi zaszaleć z iście barokowym rozmachem. Owocem szaleństwa Mattela bywają różne dziwadła, między innymi taka oto wilczka:
włosy fioletowe- irokez z folkiem w ciapki!
nadmiar biżuterii i futra całkowicie odwraca uwagę od twarzy lalki
sama twarz też umalowana bez miłosierdzia
a mogłoby być tak pięknie...
licznik 45928
Według mnie to jest najgorsza wersja Clawdeen Wolf jaka wyszła :(((
OdpowiedzUsuńAle fajnie że ją masz kolekcja coraz wieksza :)))
Pozdrawiam
na jej widok padnięcie trupem obowiązkowe
UsuńJedynie usta mi się nie podobają. Ale gdyby je tak przemalować na czarne, albo bardzo ciemno bordo? Byłaby piękna!
OdpowiedzUsuń=) a akurat usta to mi się u niej dość podobają
UsuńOkropność, wilczka, która zeszła na psy. Jednym zdaniem - reroot, repaint i nowe ciuchy.
OdpowiedzUsuńnowe ciuchy! oo! to jest to!
UsuńNo fakt - się im lalka nie udała choć Dlawdeen darzę dużą sympatią i nawet tak szpetne wydanie jestem w stanie polubić ;)
OdpowiedzUsuńClawdeen*
UsuńPrzesadzili! i to tragicznie!
UsuńHmmm.... barokowa chirliderka ... ;)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaję, że lalce "przystoi" nawet wygadać jak klaun, bo skoro lalce to pasuje, to czemu nam nie? ;)
OdpowiedzUsuń=))) no nie wiem, czy Mattel ją miał zamiar na Clowna wystylizować
UsuńMoże gdyby inne włosy dali, albo uplecione w barokową fryzurę - taka wysoką perukową konstrukcję...?
OdpowiedzUsuńto jakaś swobodna interpretacja gwiazd dicho chyba... przesada powala na łopatki i kazuje kwiczeć
UsuńNie no, włosy będą ok jak je się ładnie ułoży, zalokuje itp. Tylko te koszmarne plastikowe usta bym przemalowała na ciemne, bo to prawdziwa zgroza... A lalka jak najbardziej potencjał ma.
OdpowiedzUsuń"tynk" i plastik są fantastik =)
Usuńmyślałam o odpruciu futra z jej pierwotnego wdzianka (nogawki się odpinają, a rękawy chyba odpruję)
ale nic jej nie będę przemalowywać...
szkoda tej wilczki, fakt... a uszate zawsze mogą się wybronić - pazurami i zębami chociażby...
OdpowiedzUsuń