Dotarła do mnie Barbie '1920's Flapper' w grudniu i lśni przecudownym blaskiem gwiazdy kina lat 20 i 30. Urzeka delikatnością i niezwykłym czarem złota. W przeciwieństwie do lalek z LIDH, chociaż ma wszyte rzęsy- nie wygląda tak, jakby ktoś coś jej wbił w oko. Jej spojrzenie urzeka naturalnością i niewymuszonym czarem wielkiej damy.
Druga z lalek budzi u mnie zawsze ciepłe uczucia i wielokrotnie głaskam jej szaloną czuprynkę z burzą loków. To oczywiście Patrycja:
Patrycja czekała u mnie prawie rok na to, żeby wyrosnąć z małej Pullip na "dorosłą", pełną wdzięku kobietę. Pomogła jej w tym, jak zawsze niezawodna Justyna. Pamiętam doskonale chwilę, gdy zobaczyłam znany mi adres na kopercie i wiedziała, że w środku jest obitsu. Cała rodzina pomagała je zakładać! Sprawdzaliśmy artykulację i podziwialiśmy niezwykłe kształty. Jej dawna "ośla skórka" okrywa teraz małą "Paskudkę". Patrycja zawsze była życzliwa, to chetnie odstąpiła swoje małe ciałko i "oślą skórkę" bezcielesnemu łbowi otrzymanemu gratisowo na jajmaku od zaprzyjaźnionego pana handlującego rupieciami.
Po paru latach chomikowania ukształtowała mi się jakoś tak sama z siebie chciejlista, przy czym nie wiem, czy da się wszystko spełnić, ale jak się część spełni, to też się będę cieszyć
chciejlista w zasadzie nie-Barbiowa, bo marzą mi się następujące lalki:
1.Chłop dla mojej Patrycji, który miałby podobne proporcje jak ona:
na przykład taki: Docolla Pullip Doll Black Butler Sebastian TaeYang Figure Doll
![]() | |
pobrane z : http://www.forlessthanever.com/product.php?ASIN=B004YC27B0 |
2. jakaś mała Pullip z obitsu 11, która mogłaby zostać ich dzieciem, na przykład ta
3. taka pięknisia Pullipowa
4. Szary kot hujoo, męskie ramię i wsparcie dla mojej Koty
5. jakakolwiek Petite Blythe- bo ciekawie wygląda "mrygająca".
Trzymajcie kciuki za mój portwel, żeby nie padł z wrażenia, jak te chciejliste będzie musiał finansować =)
Moi drodzy, w ostatni dzień StaregoRoku bardzo Wam dziękuję, za to, że mnie wspieraliście w najtrudniejszym roku mojego życia. Dziękuję Szarej Sowie za codzienną modlitwę za Justynkę, dziękuję Magalicie, Justynie i Gabrysi za wsparcie i wiele cennych rad, dziękuję Królikowi R. i Staremu Zgredowi, Ani i Kasi Zbieraczce za życzliwość. Dziękuję Lunarh, za to, że mimo długich godzin pracy i dalekiej drogi, zawsze miała dla mnie życzliwe słowo. Dziękuję Dollbbiemu za luzackie spojrzenie na prozę życia. Dziękuję Grażynce, Ani i Manhamanie za okazywaną mi niezmiennie serdeczność.
Ciężko mi wymienić wszystkich i każdemu z imienia podziękować. Ogromnie Wam jestem wdzięczna za odwiedziny na blogu, za życzliwe komentarze i maile. Bardzo Wam dziękuję! Dzięki Wam jakoś przetrwałam ten najtrudniejszy rok mojego życia.
licznik 70171