Pewnie za bardzo osobiście traktuję mojej lalki. śród nich sa albo pary, albo rodzeństwa, albo kuzynostwo. Tym razem do bliźniaczek Mattela dokleiłam Pumę, bo w zasadzie i tak jest do nich podobny w malunku pyszczka. W ten sposób powstało trio, które bardzo lubi spędzać czas we własnym gronie. Musiałam pobuszować po sklepach, żeby natrafić na trzy pary skarpetek w jednym stylu a innych kolorach. W końcu mi się udało. Tak powstały kolejne skarpetkowe wdzianka.
Każde dostało ubranko, które podkreśla ich rodzinne podobieństwo, a jednocześnie uwzględnia różnice w osobowościach.
MiałLo jest odważna i przebojowa (plotka głosi, że ma najzgrabniejszy tyłek wśród wszystkich kotołaczek). Lubi odważne barwy, dlatego nosi sukienkę w różowej tonacji.
Percy jest cicha, ale urodą dorównuje siostrze. Woli jednak spokojniejsze barwy. Puma lubi klasyczne szarości
i jeszcze Leośka sie pcha przed obiektyw:
licznik 65731
Świetny pomysł z tymi strojami!! Genialny w swojej prostocie!
OdpowiedzUsuńJa się nie dziwię, że twoje lalki to rodzeństwo. Uważam podobnie- skoro nadaję lalce imię, to należy jej się i cała reszta! Zresztą... sama widzę, ze niektóre lalki czują się lepiej w towarzystwie innych ;)
byłoby szybciej, gdybym szyła na maszynie, ale zanim ja przemyśle jaka igła, zanim nawloke nitki na odpowiedni kolor, to wole ręcznie uszyć, zajmuje to około godziny
UsuńDużo ich naprodukował Mattel. Tzn. kotów :)
OdpowiedzUsuńDużo, dużo, ale nie mam wszystkich =)
Usuńekstra kolekcja! ...uwielbiam monsterowe kociaki ...choć sama nie mam ani jednego ;(
OdpowiedzUsuńnajwyższy czas zapolować na kotołaka =) już jakieś monsterki w Twojej kolekcji widziałam, jednej nawet zafundziłaś nowy fryz
UsuńOj kusisz, kusisz tymi kocurkami. Twoje skarpetkowe ciuchy bardzo mi przypadły do gustu, może się pokuszę na zimowy ciuch dla Petry.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Petra będzie zachwycona kreacją ze skarpetki =) w sumie nie ma wiele roboty przy tym
UsuńPiękne te ubranka :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że aż tyle kocurków wyszło:)
OdpowiedzUsuńmocna piątka - na piątkę z plusem - u mnie skromna trójka
OdpowiedzUsuńsamych Kici, ale też wesoło a czasem nawet stylowo...
Muszę i ja swojej Cruelli zrobić taką kiecuszkę :)
OdpowiedzUsuńAle Ci się zakociło ... Pięknie razem wyglądają :):)