"Noc napływa i pobudza zmysły...
ciepło, czule gładzi Twoje myśli,
skrada się powoli i nie ma już odwrotu..."
tak!!! nie ma odwrotu- przed urokiem Operetty!
Na którymś blogu ktoś napisał, że Operetta jest tak ładna, że warto tylko jej kolejne wersje zbierać! I przyznam tej osobie rację, bo Operetta w każdym wydaniu zachwyca i urzeka niezwykłym wdziękiem. Nie wiem jaka jest w filmie. Na podstawie wpisów z pamiętnika można wywnioskować, że jest niezależna i potrafi o siebie zadbać w każdej sytuacji. Wstępnie "dorobiłam się" Operetty z innej firmy niż Mattel- jednak podobnie jak Mattel produkującej gdzieś w Chinach. Lalka ogromnie mi się podobała i zawsze urzekała mnie i moich znajomych swoją delikatnością. Osoby z nielalkowego grona nawet nie zauważyły, że ta ślicznotka stylem i estetyką nawiązuje do lalki Mattela a nie została tam wyprodukowana. Spotkałam na jednym z blogów porównanie obu lalek. Pewnie też je spotkaliście, to ja sobie porównanie daruję. Wiadomo - w czymś są podobne i czymś się różnią. Dziewczyny, z uwagi na podobieństwo, mogły się polubić lub znienawidzić. Te się akurat lubią- nawet mattelowska Opcia pożyczyła tej niemattelowskiej pasek.
Tę mattelowską kupiłam za parę groszy na allegro, bo ma uszkodzone, ale elegancko naprawione kolanko i brakowało jej butów. Ciekawa sprawa- bo buty już dawno temu pomogła mi kupić Grażka (serdecznie dziękuję!). Wystarczyło do nich tylko dokupić bosą lalkę =) Mattelowska Opcia stała na półce u jakiegoś dziecka. Dziewczynka nawet się nią nie bawiła- bo zachowała się idealna fryzura. Pewnie jak już urwała jej noge, to sobie dała spokój z zabawą.
W środowisku monster krążą cicho szeptane i niepotwierdzone plotki, że Upiór z Opery miał kiedyś ognisty romans z Pajęczycą. Ponoć owocem tego związku jest Operetta. Upiór nigdy nie poślubił Czarnej Wdowy, bo nie chciał dołączyć do długiej listy jej mężów nieboszczyków. Pajęczyca zostawiła mu tajemniczy kokonik i ulotniła się w bliżej nieokreślone miejsce. W odpowiednim czasie z kokonu wykluła się Operetta. Została ukochaną córeczką tatusia. Upiór nigdy jej nie wyjawił imienia matki.
licznik 64229
Na ognisty romans Eryka, tytułowego Upiora, z Czarną Wdową bym nie wpadła :D Genialne :) Operreta jest moja ulubioną Monsterką :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja się zasugerowałam detalami zdobiącymi strój Operetty i ulubionym zwierzakiem- zamiłowanie do pająków musi mieć jakieś podstawy... =) dlaczego to na przykład nie mógłby być romans Eryka z Pajączką? =)
UsuńFajną historyjkę wymyśliłaś. Szczerze mówiąc uważam, ze w ogóle MH do zabawy się nie nadają, takie są delikatne.
OdpowiedzUsuńTo zależny od dziecka, moja siostrzenica i siostrzeniec mają ich kilka, bawią się nimi bardzo często- a lalki są bardzo ładne i nic im nie odpada. Oni od zawsze dbali o zabawki. Ja się podśmiewam, że mają mauzoleum =)
UsuńTo miał ten Upiór szczęście, że kokonik był "jednojajeczny" chyba że Opcia wszamała resztę rodzeństwa :) Śliczne obie! A i Pajęczyca zacna!
OdpowiedzUsuńz tego, co głosi plotka, ponoć kokonik był jednojajeczny - ale czy można wierzyć plotce? =)
UsuńOperetka śliczna:), ale pajęczyca.......boska:)
OdpowiedzUsuńTekla jest faktycznie superowa =) a sprzedawca u którego ją kupiłam spodziewa się kolejnej dostawy. Cena atrakcyjna, to się może skusisz - ma taką uroczą buzię, zwłaszcza po zmianie fryzury
UsuńTeż mi kiedyś przemknęło przez głowę, żeby zbierać tylko jeden rodzaj MH. Od tamtego czasu sporo się zmieniło i mam ich coraz mniej. I te nowe również coraz mniej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńu mnie monstery i ich klony- ale te ruchome, rozmnażają się przez zapatrzenie... niestety tak mi się podobają, że dorobiłam się sporego grona kotów, wilków i jaszczur, a tych pozostałych mam albo po dwie, albo po parze. Żal mi niezmiernie, że potworne chłopaki są takie drogie i jest ich tak mało, a jedyny ich klon to Maniek wilkołak
UsuńOperetta jest świetna!
OdpowiedzUsuńoj tak! i to chyba w każdym wydaniu, choć mi najbardziej podoba się ta rolkowa
UsuńNiewątpliwie stadko Operetek może wyglądać bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę =)
UsuńWięc życzę Ci żeby się powiększyło :)
UsuńUpiór pewnie napotkał Pajęczycę pod swoją stopą w podziemiach opery :-P Według mnie kloniasta Opcia ma ładniejszą buzię niż oryginał... :-)
OdpowiedzUsuń