Na podsumowanie lalkowego roku, bo nie wiem, czy jeszcze będzie okazja w przedświątecznym zabieganiu, zaprezentuję Starr i jej przyjaciół.
To seria lalek, o których nawet nie miałam odwagi marzyć, a co dopiero pisać, o tym, że o nich marzę! Trafiły do mnie dzięki ogromnej życzliwości Ani Lunarh.
ogromnie mi się wszyscy czworo podobali od pierwszej chwili, gdy ich zobaczyłam
ich miły uśmiech, delikatne ciałka i taka młodzieńcza radość zawsze mnie urzekały
 |
Kelly |
gdybym była producentem- to uporczywie bym twierdziła, że ten uroczy rudasek, to siostra Lebiodżaka
 |
Tracy |
oni oboje mogliby z powodzeniem reklamować pastę do zębów!- któż się do nich nie odśmiechnie- widząc ten szeroki uśmiech?
"Zakochana para "Jacek i Barbara"... =)
Aniu- bardzo, bardzo Ci dziękuję- bo spełniłaś moje lalkowe marzenie! Ogromnie sobie cenię to, że zawsze traktujesz mnie życzliwie i serdecznie! Jesteś wspaniałą kobietą!
Dziś jest też okazja, żeby podziękować wielu życzliwym osobom, z którymi utrzymuję kontakt, zatem dziękuję:
Pani Justynce i Idalii, Kate, Kasi Zbieraczce Dziwaczce, Mamhamanie, Pani Gabrysi za niezmiernie okazywaną mi życzliwość i zaufanie, pani Paulince za życzliwość, Pani Tamarze, Kanie 17 za ciekawe wykroje dla lalek, Magalicie i Grażyce za miłe lalkowe spotkania, Ani, za odwagę dołączenia do nas, Szarej Sowie, za cierpliwe znoszenie mojej nadmiernej fascynacji monsterami, Marcie z Hiszpanii, Dollbbiemu, za to, że choć się w komentarzach nie udziela, to jednak najczęściej zagląda na mój blog oraz Królikowi R.za uśmiech i poczucie humoru. Dziękuję obserwatorom zdeklarowanym i "tajnym". Dzielenie pasji z Wami to dla mnie wielka przyjemność.
licznik 47019