Kissing Barbie - temat powracający u mnie wielokrotnie..
oczywiście bardzo ją lubię! Teraz mam ich 3! To dowód na spełnienie cichych lalkowych marzeń =)
Dwie pochodzą od Pani Gabrysi =) a jedna od Aidy. Aida podarowała też jednej z moich lalek oryginalną suknię.
Pewnie, podobnie jak dla mnie i dla Was jest oczywiste, że każda z tych lalek jest inna.
pierwsza i druga od lewej pochodzą od Pani Gabrysi, ciekawe jest to, że różnią się kolorem ust...
środkowa, czyli "Doda lalkowego świata" ma intensywny makijaż i lubi ostre kolory- w przeciwieństwie do swoich sióstr bliźniaczek. Laleczka od prawej pochodzi od Aidy. Bardzo się cieszę, że z 3 Kissingujących Aida wybrała mi tę z najdelikatniejszym makijażem ust.
* Mechanizm kissingujący działa... żadnych "fajerwerków" i rewelacji nie ma... w realu to brzmi jak szczękanie mechanizmem... nie jest to zbyt romantyczne... =)
Zapewne wiele osób pamięta sławetny teledysk Tarkana zatytułowany "Kiss Kiss" . Jedna z moich lalek została namiętną fanką piosenkarza, do tego stopnia, że założyła uwodzicielski czerwony strój i rozdaje całusy na prawo i lewo.
Nie morze postępować wbrew swej naturze- wszakże jest całkującą Barbie. Nie będę dokładniej jej opisywać ponieważ rewelacyjnie zrobiła to Lunarh. Jedyna różnica z jej laleczką to intensywniejszy kolor ust. Podoba mi się nieco odważny image lalki, który zaproponowała jej poprzednia właścicielka. "Całuska" świetnie wygląda w czerwieni.Stój jest świetny- suknia i żakiecik- sama bym taki chciała =)
Laleczka pochodzi od przesympatycznej Pani Gabrysi.Poprzedniej właścicielce przesyła całusa i zapewnia, że jest jej u mnie bardzo dobrze.
a to jej drugi ulubieniec: oczywiście Arash
Ciekawe jest to, że u Pani Gabrysi były dwie Kissing o diametralnie różnych osobowościach... jedna łagodna a druga drapieżna...
licznik 9112
Aaaaa, potwór! Ja wiem, co ona ma pod tą całuśną skórką i wieję na kilometr, bo jak ściągnie twarz to będzie horror :P
OdpowiedzUsuńHeheh, oj Zgredzina to się permanentnie uprzedziła do całuśnego potwora ;P A ten Twój wciąż u mnie mieszka i ma się dobrze :D
UsuńGosiak, a jak działa mechanizm? Rzeczywiście całuje? Bo moja to tylko unosi trochę głowę i słychać szczęk z wewnątrz ;)
Akurat moja w realu nie całuje- ponieważ ma uszkodzony mechanizm. Za to po wciśnięciu przycisku, lekko porusza głową w górę i w dół- przyznam, że czyni to z ogromna gracją.
UsuńLalka jest bardzo ładna. I ciekawa! Marzyła mi się od jakiegoś czasu. Cieszę się z niej bardzo. Nie jest ani potworna, ani demoniczna- to przepiękna dziewczyna.
Ale się uśmiałam...z Tarkana...i z Całuśnej Bsśki...co "szczęka" mechanizmem;)
OdpowiedzUsuńAaaa, Tarkan! Przypomniało mi się co to za jeden! Pamiętam, że na jednym z teledysków przeciskał się przez szyberdach w samochodzie dookoła którego stało stado rozkochanych bab :'D
UsuńJa Tarkana lubię- świetnie się ćwiczy do tej muzyki
UsuńJa też lubię!!! Co nie przeszkadza mi się pośmiać;)
Usuń=) ;]
UsuńCałuśna Barbie? Czego to mateliska nie wymyślą!
OdpowiedzUsuńona jeszcze nie jest największą osobliwością Mattela. no i w realu jest bardzo ładna.
Usuńhej
OdpowiedzUsuńświetna lalka - całuśna , kolor rewelacyjnie dobrałaś ...pasuje do niej podkreśla jej urodę .
pozdrawiam ;-)))
To Pani Gabrysia już mi ją w tej czerwonej sukience przysłała =)
UsuńCo tu dużo mówić,uwielbiam tą całuśną buźkę. Niedawno macałam w realu i się zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie z odpowiedniego profilu wygląda wyjątkowo czarująco i pięknie. To jedna z ciekawszych i sympatyczniejszych lalek
UsuńUłożenie ust sprawia, że wygląda uroczo. :)
OdpowiedzUsuńO właśnie! też tak myślę! =)))
Usuń