Trochę było mi głupio kupować na allegro lalkę tylko po to, żeby potem urwać jej ciało i zamienić na inną głowę, jednak tamta lalka miała banalną twarz z nieciekawym makijażem i bardzo zniszczone włosy.
Kolejna ciekawostką jest fakt posiadania 3 Barbie
wystarczy się przyjrzeć: różnice widać na pierwszy rzut oka, 2 lalki(z długimi włosami) są do siebie bardzo podobne jedynie różni je kolor ciała. Co ciekawe, obie pochodzą z tego samego kraju. Trzecia lalka, niestety "opitolona" przez jakiegoś małego "fryzjera" różni się nie tylko kolorem i gęstością włosów, ale też tworzywem z którego je wykonano.
A tu już cała ekipa razem:
Pierwszą Splaszczką była Barbie, potem Lunarh podarowała mi Teresę. Następnie She4 podarowała mi tą krótkowłosą Barbie, kolejna była kukułczym jajem w paczce z inną chcianą lalką. Christie była na początku bezcielesnym łbem, który podarowała mi jako gratis do Hula Hai Chrisie Pani Marzenka. Zgredka - kobieta o złotym sercu, podarowała mi do niej ciało, jednak zaginęło w przepastnych magazynach poczty. Na szczęście lalka obecnie ma ciało i jest równie piękna jak jej Splaszczkowe koleżanki.
W zasadzie jeszcze nie jest to cała paczka, ponieważ przywędruje do mnie jeszcze Azjatka. =)
Splaszki są piękne. Jedyne, co mnie u nich irytuje to te "anielskie włosy"- nie lubię tego u lalek. Błyszczące nitki szybko się plączą, ciężko je umyć i uczesać. Ich kostiumy nigdy mi się nie podobały, dlatego nawet się cieszę, że ich nie mają. Jakoś tak nie lubię takiego fasonu. Jednak godziwie byłoby im uszyć jakieś kostiumy kąpielowe. =)
Moja siostrzenica nazywa je "splaszczkami" =)
licznik18705
Tak patrzę na te Twoje lalki i już zaczynam marzyć nie o wiośnie, tylko o lecie :-D
OdpowiedzUsuńChristie wygląda fajnie z takim ciałkiem, odświeżyłaś jej look, choć ja też nie znoszę tych błyszczących włosów... :-)
też marzę o lecie- dlatego tak lubie plażowe lalki =)
UsuńFajnie wyglądają trzy Barbie razem:) Czekoladka fajnie eis prezentuje na nowym ciałku:)
OdpowiedzUsuńDostałam łebek gratisowo, miałam tylko poszukać ciała. Trafiło się współczesne- całkiem jestem zadowolona.
UsuńSplashki są słodkie! Nie mam ich tak wiele jak Ty, ale trzy sztuki piękne i urocze mieszkają i u mnie;)
OdpowiedzUsuńu mnie zbiór Splaszczków zaczął się od 1, potem do niej dołączały kolejne.
UsuńLale piękne, ale dziś zafascynował mnie renowator do plastiku typu "Plack" o którego istnieniu nie miałam pojęcia.
OdpowiedzUsuńja tym Plack'iem zabezpieczam elementy w aucie. Wytestowałam na moich lalkach. Daje całkiem dobre efekty. Świetnie odnawia lalki.
UsuńZaskoczyłaś mnie tym że posiadasz aż trzy Barbie. Jestem ciekawa tej Kiry, jak już będzie u Ciebie musisz koniecznie się pochwalić ;-)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że się pochwale
UsuńŚwietna gromadka. Też sądzę, że bez tych anielskich włosów prezentowały by się lepiej.
OdpowiedzUsuńA marzenia o lecie, cóż ja marzę ,żeby wreszcie skończyła się zima. Czy pamiętasz, że pierwszy śnieg był już w październiku, ta zima trwa już prawie jak w dowcipie o Syberii.
" A u nas, 9 miesiacy zima, a potem wsio lieto i lieto".
ha! ha! niezły kawał
UsuńPojedyncza splaszczka nie robi na mnie większego wrażenia, ale w stadku zaczynam czuć się jak spragniony lalek z telewizji dzieciak! Twoje zdjęcia kojarzą mi się z tymi promocyjnymi z katalogów i z tyłów pudełek :D
OdpowiedzUsuńNa mnie też 1 splaszczka nigdy nie robiła wrażenia, dopiero, gdy trafiło do mnie kilka, uznałam, że przyjemnie byłoby mieć je wszystkie. Jak zwykle na spełnienie marzeń trzeba poczekać. =) Jednak powoli, powolutku lalki docierają =)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy one miały splaszczkowego Kena?
Cześć Gosiu
OdpowiedzUsuńSplaszczki ....super lalki ....zazdroszczę ..;-)))
pozdrawiam
bardzo podoba mi się lalka murzynka
większość z nich trafiła do mnie zupełnie przypadkowo. Jako grupa tworzą ciekawą całość
OdpowiedzUsuńSplaszczki!nie no,padłam! nazwa super! piękne są!
OdpowiedzUsuń=) dzieci to mają wyobraźnię! =)
Usuń