Mam 2 Steffi nieco bardziej ruchliwe- co ciekawe, mimo, że obie niby maja te same połączenia "stawów" ruszają się inaczej.
Szpagat wykonają obie, czarnulka musi się rączkami podpierać.
Przeogromny luz w stawach czarnulki powoduje, że nie może ona sama stać, za to siedzi jak prawdziwa dama.
Blondyneczka była prawdopodobnie kiedyś balerina a czarnulka? nie mam pojęcia kim...
a tu prawowita właścicielka tego stroju
licznik 17744
Fajna artykulacja, jestem pod wrażeniem wyczynów blondynki.
OdpowiedzUsuńCzarnula jest bardziej "wyluzowana", to wielu elementów akrobatycznych nie jest w stanie wykonać
UsuńGibkie pannice ;)
OdpowiedzUsuńTak! A jeszcze z mieniąc temu uważałam, że wszystkie Stefy są beznadziejnie takie same i nudne- a tu proszę, ile kryją niespodzianek
UsuńWiją się jak dżdżownice :)
OdpowiedzUsuńNiby Stefek nie lubię, ale ten pyszczek budzi tyle miłych wspomnień... Ostatnią laką, jaka do mnie przybyła "za dzieciaka" była własnie Steffie. Miałam 11 lat i dostałam ją na urodziny od Wujka!
o! To Ci się powodziło! Ja na moją jedyna Barbie pracowałam całe wakacje- ale w końcu była moja! A i istnieniu Stefich nawet nie wiedziałam.
UsuńTe starsze Stefeczki, które mają takie błyszczące ciałka, strasznie szybko się luzują, a Twoja blondyneczka wygląda na ciut nowszą, nóżki chyba ma z winylu, takie troszkę matowe? Kilka moich artykułowanych Stefek też rusza się, jak teatralny pajacyk, takie są rozklekotane ;-)
OdpowiedzUsuńA blondyneczka w różowym komplecie to Circuss Princess :-) Zobaczysz ją tutaj:
http://www.flickr.com/photos/smirky-becca/5602358583/in/set-72157626335059281/
Zazdroszczę, bo zidentyfikowana Stefka to prawdziwy skarb ;-)
Bardzo dziękuję za pomoc w identyfikacji!
UsuńAha, a czarnulka może pochodzić z zestawu z konikiem "Indian Princess and Beauty":
OdpowiedzUsuńhttp://www.flickr.com/photos/smirky-becca/5602940536/sizes/l/in/set-72157626335059281/
Ogólnie Indianki Steffi nie miały artykułowanych ciałek, ale z tego, co widzę, to w tym zestawiku musiały mieć, bo Stefka ładnie tam siedzi na koniu, a tradycyjne ciałko TNT nie miało rozchylanych na boki nóżek. Jeśli Twoja ma widoczny przedziałek na włoskach, to może być właśnie ona - obie laleczki z tej serii miały warkoczyki:
http://www.flickr.com/photos/smirky-becca/5602940536/sizes/l/in/set-72157626335059281/
:-)
Tam ma przedziałek! czyli mam Indiankę!!!!
UsuńCieszę się, że pomogłam :-D Z moich Stefek tylko jedną, której tożsamości nie znałam, udało mi się zidentyfikować, ale tylko dlatego, że też była "ciemna" ;-)
UsuńJa z takich zwykłych Stefek odróżniam jedynie plażowe od nieplażowych (kolor ciałka) i baletnice od innych (większa artykulacja). Reszta jest dla mnie niestety zagadką- z powodu identycznego makijażu.
UsuńMusze przyznać, że stare Stefcie mają urocze buziaki, dużo ładniejsze niż te nowe z płaskimi twarzami. Nie mogę się zdecydować, czy bardziej podoba mi się blondynka czy brunetka, bo obie mają w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńMnie się bardziej podoba ta Indianka, bo ma nietypową urodę
UsuńMuszę przyznać że pierwszy raz widzę stefcię ciemnoskórą :-0
OdpowiedzUsuńI niestety z powodu fotografowania telefonem, prawie nic nie widać =) aż dziw, że znalazłam je obie na naszym polskim Allegro
Usuń