Pochodzą z serii Stwórz własnego potwora- jednak są tak ładne w swej pierwotnej wersji, że tylko minimalne zmiany zrobiłam, żeby podkreślić ich urodę.
Otóż pozbyłam się wielgachnego i ciężkiego gumowego kasku udającego rozmemłaną nażelowaną fryzurę. Jest tak ciężki, że dosłownie przytłacza lalkę i zaburza jej pionizację. Właśnie dlatego lalka dostała inne włoski ( wstępnie przez producenta przypisane jej kumpelce Lodzi).
Teraz kilka słów o jej historii. An- żelka (zwane dalej dla wygody- Żelką lub Kisielką) nie była lubiana w szkole, bo była ślamazarna i rozlazła- flegmatyczka okropna. Chodzą słuchy, że najwięksi szkolni złośliwcy nazywali ją Glutką. No i tak żyła sobie samotnie Żelka do czasu, gdy w jej klasie pojawiła się nowa koleżanka Lodzia. Dziewczyny zaprzyjaźniły się. Okazało się, że rewelacyjnie się dogadują. A chłodne ciałko Lodzi doskonale wpływa na strukturę ciałka i mózgu Żelki. Wyrobiła się dziewczyna- przestałą być tak ślamazarna.
Lodzia- czyli Monsterka lodowa- no co tu dużo gadać- lodowa jest, to nazwałam ją Lodzią
Żelka- Kisielka- kolorem przypomina kisiel wiśniowy- no to Nazwałam ją An-Żelką - Kisielką:
teoretycznie mogłabym stworzyć z nich najdziwaczniejsze mutanty- ale po co- skoro tak podobają mi się najbardziej !
* lalki są sprzedawane w komplecie, ale warto dokupić jeszcze jednego składaka do nich, chociażby po to, żeby zyskać dodatkową perukę- bo to żelowe coś nie będzie się zbyt wielu osobom podobało...
*nadal czekam na przesyłkę z dziewczyną Mańka
licznik:41848
OMG! Małgorzato! Szalejesz! Boskie są! Ja chcę je na żywo zobaczyć koniecznie! Monsterki zaatakowały Twoją kolekcję i mnożą się na potęgę! Aż się boję co będzie dalej! ;)
OdpowiedzUsuńNa żywo, to ponoć tylko Lodzia się podoba- przynajmniej u mnie w pracy Lodzia była obiektem zachwytów. A Kisielka, cicha i nieśmiała stała smętnie za nią w tyle- jak różowy cień
UsuńZadziwiasz mnie Gosia naprawde :))))
OdpowiedzUsuńMówiłaś że monsterki to nie twoja bajka a teraz masz ich strasznie dużo więcej chyba już niż ja :))))))))))))
Spróbuje cię jeszcze namówic na spice
to już monstery wole... w nich jakąś urodę dostrzegam- a w Spice- niestety nie
UsuńJa też w spice nie dostrzegam żadnej urody ani piękna poprostu uwielbiam ten zespół i dlatego dziwne by było gdybym miał bardzo dużo gadzetów filmów i wiele innych ze Spice Girls żeczy a nie maił bym lalek :)))
Usuńich kariera przypadła na moje lata "młodości"- ale jakoś za nimi nie przepadałam
UsuńZa to monstery zaskakują mnie swoją różnorodnością i ciekawą paletą barwnych osobowości, jakkolwiek serialu o nich nie oglądam
:))) każdy ma inne gusta ja wole zamiast monsterów reprodukcje jest ta sama cena co nowy monster :)))
UsuńLodzia jest kapitalna. Ma też fajne buty.
OdpowiedzUsuńGosiu, dostałam wiadomość na Twoo, ale nie mam tam konta i nie mam pojęcia jak to obsługiwać. Ja nie mam też konta na Tweeterze, Facebooku itd, po prostu nie mam głowy, żeby się tego uczyć. Jakby co, to pisz na zwykłego maila.
Lodzia zakosiła byty innej "składaczce"- niestety były w paczce tylko 1 buty dla 2 lalek- co za głupota!
UsuńMi ktoś na tym "tfuu" też wiadomość wysłał- ale też nie potrafię tego obsługiwać, więc nie wiem, co ktoś tam napisał. Spoko- nie przejmuj się- mail jest najlepszy do kontaktów.
Też dostałam jakieś zaproszenie od Ciebie, podane jest Twoje imię, miasto i wiek. Jak to możliwe?
UsuńYup, też dostałam taką wiadomość.
UsuńNie mam pojęcia jak to się zrobiło - najgorsze, że się tego nie da usunąć
UsuńKisielowa panienka o niebo lepiej wygląda w nowych włoskach. Do Lodzi (aczkolwiek imię szalenie mi się podoba) to mam mieszane uczucia. Ale to chyba przez tę rozwichrzoną fryzurkę:)
OdpowiedzUsuńskalp pochodzi od Wampirki- składaczki i jest nieco zdezelowany, a aktualnie innej peruki brak i czasu na wszycie włosów też brak
Usuńno jakoś musiałam te Lodzie nazwać- to nazwałam ją Lodzią =) t świetnie, że Ci się podoba takie imię, jakkolwiek jest to zdrobnienie od lodu a nie od Leokadii =)
Świetne te Monsterki i mają wspaniałe imiona :) .
OdpowiedzUsuńWgapiam się w te istotki, wgapiam i czuję, że ogarnia mnie chęć ich posiadania . Gorgona już mam .....
teraz poszukaj "składaków"- jak na mój gust są bardzo ciekawe- ale oczywiście zrobisz- jak uznasz za stosowne =) Teofil będzie zachwycony- gdy dostanie kogoś różowego do pary
UsuńTak - masz rację - składaki to jest to :):)
Usuń"Żelka-Kisielka Glutka!" XD Słodko!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę je z bliska i uważam, że są po prostu obłędne!
Imiona dobrałaś im tak, że Mattel nie zrobiłby tego lepiej!
Oj Gosiu! Sama obudziłam się dzisiaj z glutem do pasa, a teraz nawet się z tego cieszę ;)
No nazwy wydają mi się trafione =) jakoś tak same mi do głowy przyszły. W realu na pierwszy rzut oka podoba się wszystkim Lodzia, ale po przemyśleniu uznają, że Żelka też jest ładna
Usuńpodobają mi się, nawet bardziej niż normalne monsterki :D
OdpowiedzUsuńMnie się wydają ciekawsze- aczkolwiek nie mam zamiaru zamieniać ich kończynami, głowami i resztą majdanu- dla mnie w oryginale są najładniejsze
UsuńPo wielkich lamentach brygady "Tfu" udało mi się tam usunąć konto! Sukces! Ale trzeba megaton asertywności, żeby się ich pozbyć! Mam nadzieję, że już nic nikomu z tego "Tfu" nie przyjdzie
OdpowiedzUsuńKurczę nawet nie wiedziałam ,że istnieje tyle wcieleń potwornych panien:)
OdpowiedzUsuńte, to akurat "składaczki" =)
OdpowiedzUsuńLove your dolls. great photos!
OdpowiedzUsuń