- No- to która z nas ma z nią pogadać?
- Ja z nią pogadam! Dam do wiwatu tej jędzy!
-Ja też mam ochotę jej wygarnąć!
- Ryba! Nie milcz tak- co ty radzisz?
-Ja bym zrobiła tak: zaprosiła do domu i wyjaśniła całą sytuację.
- Ale ona nas nie wysłucha...
- Ale Jen zna takie miejsca na ciele, które zablokują jej kończyny, a pozostawią ją świadomą...
- Ok, to zadzwonię i zaproszę te żmiję do nas...
- Chciałyśmy z tobą pogadać na temat Mańka... zgodzisz się dobrowolnie, czy mamy użyć siły?
- O proszę- sabat czarownic! Cały Mańkowy haremik przeciw mnie!
- Nie chcesz po dobroci? Ok, Jeeeeeeeen- załatw ją!
- Ty podła żmijo! co mi zrobiłaś?! Rąk nie czuje! Nóg nie czuje! Ratunkuuuuu!
- A wyj sobie do woli, nikt cię tu nie usłyszy!
- Pogadasz z nami czy, nie?
- Nie!
- Ryba, ty z nią zostań, a my za jakiś czas wrócimy.
-Hi hi hi- a to się zebrały dwie "najbardziej pogadane"- Ryba nie raz i tydzień nic nie powie, jak nie ma nic do powiedzenia...
-Nie, no ja oszaleje! Jak można tak 57 godzin ani słowa nie wypowiedzieć?!
-...
-Dobra, to wyjaśnij mi "rybeńko" o co wam chodzi!
- Chcemy, żeby Maniek był szczęśliwy, on jest dla nas jak brat.
- Taaa "brat"... jaki brat?! On jak sułtan harem ma! Co noc inna faworyta! A ja nie mam ochoty być piąta, szósta lub siódma!
-Maniek chce mieć samiczkę swojego gatunku. Żadna z nas nie jest wilkołakiem. My też chcemy mieć samczyków swojego gatunku. Maniek jest dla nas jak brat.
- Nieprawda! Wy go wszystkie uwodzicie, podrywacie, kusicie...
-Nie.
-Chcecie mi go zabrać!
-Nie.
- Chcecie, żebym żyła z wami w tym haremie, w tej komunie! tfuuuuu
-...
- Wypuść mnie!
- Nie, bo nie przemyślałaś, togo, co powiedziałam.
-Jak się ma "odcięty prąd" w rękach i nogach, to w zasadzie można tylko myśleć... Serio mówisz, że szukacie samczyków swojego gatunku?
- Tak
-I Maniek was jako mężczyzna nie interesuje?
- Nie.
- I z żadną z was nic go nie łączy?
- Nie.
- Żadna z was nie jest w nim zakochana?
- Nie, bo on jest dla nas jak brat.
- hm... z tego, co mówił nigdy nie wynikało, że którąś z was by szczególnie faworyzował...a ja głupia coś sobie ubzdurzyłam... byłam dla was okropna, bo byłam zazdrosna... wiesz on jest taki cudowny, ja go nie chciałam stracić...
-...
- Przemyślałam wszystko- zawołaj dziewczyny, bo chciałam was przeprosić...
- Dziewczyny chodźcie! Clowdeen ma nam coś do powiedzenia...
- Bardzo was przepraszam... byłam zazdrosna, źle was oceniłam... zacznijmy znajomość od początku... tym razem bez złych emocji...skoro wy tworzycie takie miłe stado, też chcę do niego należeć...
- Odblokuję cię- o już...
- Dziękuję! Zdradzisz mi jak to zrobiłaś?
- Może kiedyś- ale to wymaga wielu lat nauki- za nic w świecie bym nie zaryzykowała twojego zdrowia. Maniek cię kocha i nawet gdybyś nas miała nienawidzić, to byśmy ci krzywdy nie zrobiły.
- Chodź do kuchni właśnie jemy pyszne chrupki.
- Mięsne?
- Nie... sojowe... jesteśmy wegetariankami, tylko Maniek jada mięso
- I nic w lodówce nie zostawił?
-E... no co ty! Jak on na obóz jedzie, to w lodówce nawet światła nie zostawia, nie mówiąc o jedzeniu...
- No to opowiadajcie: jak poznałyście Mańka, bo chcę wszystko wiedzieć...
- W sumie to Ryba wpadła na pomysł, że w naszym domu powinien jakiś mężczyzna być- naprawi zlew, kran, przepcha kanalizację, usunie usterki w naszych bibelotach i będzie dbał o nasze bezpieczeństwo. Uznała też, że to powinien być wilkołak, bo ma najlepsze cechy opiekuńcze, a przy okazji łączy się w pary tylko z samiczkami własnego gatunku- no to unikniemy konfliktu i konkurowania o jego względy. Dałyśmy ogłoszenie- a ze zgłaszających się chętnych Ryba wybrała Mańka. Przegłosowałyśmy sprawę. Wszystkie byłyśmy "za"- bo Ryba jest praktyczna- i jak podejmie decyzję, to trafną. To nasza Samiczka Alfa...
-Miała rację- bo Maniek zachowuje się jak starszy brat. Naprawi, co trzeba. Pomoże, gdy trzeba. No i z nim czujemy się bezpiecznie, bo to wilkołak. A sama wiesz jak nam, monsterom, ciężko się żyje na świecie- nos stop uprzedzenia rasowe, prześladowania, chore ideologie... przesądy...
- Żadna z nas nie jest bez wad-popatrz na nas: - ja jestem człowiekiem, ale ma te blizne i mnie żaden facet nie chce...
- A ja się strasznie ją-ją- ją-kam jak się zde-zde-zdenerwuję...
- A ja mam takie spojrzenie, no wiesz, gadzie... i ludzie się mnie boją... tylko Frania była obiektywna, gdy mnie poznała i zaprosiła do tego domu...
- A Kicia, czy ona aby do Mańka nie "zawala"?!
- E! No, co ty... Kicia?! Ona to singeileka zdeklarowana! Robi karierę i na razie miłość jej nie interesuje...
- A ja na początku znajomości najpierw muszę każdego obszczekać, a potem dopiero... no wiecie... i zazdrosna okropnie jestem... przepraszam... świetne z was stado!
- Teraz możesz do niego należeć...
- Bardzo wam dziękuję!
- Maniek się ucieszy, że nas polubiłaś!
licznik 42653
ooo jak uroczo :) Fajne dziewczyny i o Mańka dbają, podobało mi się bardzo :) świetna historyjka!
OdpowiedzUsuńdbają o Mańka, dbają =) w końcu to ich jedyny mężczyna
UsuńZazdrość to brzydka rzecz, ale dobrze, że dziewczyna do rozumu przyszła:)
OdpowiedzUsuńteż się cieszę, że zmądrzała, bo w sumie koleżanki Mańka są bardzo miłe- i nie ma sensu z nimi wojny toczyć
Usuń:)
OdpowiedzUsuń=)
UsuńCoś za łatwo poszło. Choć mówią w kupie siła, może też siła przekonywania?
OdpowiedzUsuńAle, ale, ktoś wspominał o samcach swojego gatunku. To chyba trzeba o rozbudowie domku pomyśleć ( no i o kasie, wszak monstery z nieba nie spadają).
nie chciałam utrzymywać w ich grupie niezdrowej sytuacji. Dziewczyny wzięły sprawę we własne ręce i problem rozwiązały. Teraz zamiast jednego obrońcy mają ich już troje- Mańka, Babcię Tildę i Clowdeen
UsuńPojawienie się innych chłopaków, to kwestia dalekiej przyszłości
Hello from Spain: jealousy is always very bad. I'm glad your girls talk and solve problems. I see that you have the Barbie house. So do I. Keep in touch
OdpowiedzUsuńTak, na szczęście wszystko dobrze się skończyło =)
UsuńMam domek Barbie =)
Pozdrawiam ciepło z Polski
Odrobina czary-mary i nawet zazdrosną wilkołaczkę można udobruchać:)
OdpowiedzUsuńchyba tak- aczkolwiek to o tych punktach to prawda =)
UsuńJak one ślicznie wyglądają w takim stadku - każda inna, piękna i kolorowa :) .
OdpowiedzUsuńJak widać baby różnych gatunków mogą się dogadać :)
=)
Usuńmogą się dogadać, bo łączy je wspólny cel
Uwielbiam "story"!
OdpowiedzUsuńczasem mi się coś "upisze"
Usuń