Uznałam, że piękne lalki warto zaprezentować w dziennym świetle, dlatego zabrałam je w plener.
Rozpoczęły się uściski, powitania i porównania- wiadomo- przecież to kobiety =) Moja Barbie podziwiała piękny pierścionek siostry bliźniaczki, a laleczka Aidy zwróciła uwagę na pierścionek zaręczynowy siostry bliźniaczki.
Oczywiście pamiątkowe fotki całej trójcy- wszakże trzeba "szwagra" bliżej poznać:
Ken z przyjemnością przytulał obie dziewczyny- i bez problemu mógł rozpoznać swoją ukochaną, bo mimo tego samego kraju pochodzenia laleczki się jednak różnią:
Tak się składa, że obie nasze Hollywood'ki wyprodukowano w Chinach- a jednak są między nimi minimalne różnice w kształcie twarzy: laleczka Aidy ma pełniejszą buzię i aż lśni nowością- ponieważ do Aidy trafiła w pudełku. Właścicielka zachowała jej oryginalną fryzurę.Świetna jest ta grzyweczka lekko kręcona! No i ta złota opaska oczarowuje. Ubranko jest lekko sztywne i nie układa się tak miękko, jak na mojej laleczce. Moja Hollywood'ka na sobie nosi ślady wieloletnich zabaw- jednak dzięki staraniom Lunarh laleczka ma swój oryginalny strój i biżuterię. Choć zaginął jej pierścionek- Ken kupił jej inny, ogromniasty i z brylantem- zgodnie z modą w stylu Hollywood.
Obie lalki są piękne!!! Dziękuję Aido za możliwość wymiany lalkowych doświadczeń. Należy stwierdzić, że ta lalka/ te lalki świetnie się fotografuje. Obiektyw je ogromnie lubi. Bez problemu można wyeksponować całą ich urodę.
Dozuję przyjemność powoli- w następnym wpisie Tereska z tej serii
licznik 15030
Barbie cudnie w złotym, dobrze, że gumowe nóżki nie marzną :-P
OdpowiedzUsuń=) bardzo mi się one podobają- jakkolwiek się je do foty ustawi, zawsze coś sobą wyrażają.
UsuńPięknie ją ugościłaś i nawet na spacerek dziewczyny zabrałaś ;-) Ciekawa jestem czy płyn u Ciebie działa ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za to, że ją wysłałaś do mnie w gościnę. Ogromnie się cieszę! Płynu jeszcze nie testowałam =)
Usuńhej
OdpowiedzUsuńśliczne fotki , widać że lalki fantastyczne się bawiły ..pozdrawiam ;-)))
limuzyna jest świetna
Tak....- no i tu się właśnie wydało, że lubię też stare auta =)
UsuńZe wszystkich lalek epoki superstara zawsze najbardziej przemawiały do mnie te długowłose^^
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam za lalkami z przesadnie długimi włosami- no bo w zasadzie to nie wiem, co z nimi zrobić, pomijając związanie ich dla bezpieczeństwa w "koński ogon". Ta lalka ma dla mnie znaczenie sentymentalne- bo pochodzi od Lunarh- to właśnie Lunarh zeswatała hollywood'zką parę
UsuńPiękne dziewczyny pięknie się prezentują na tym białym, śniegowym tle... Widać, że wizyta udana :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym jak wyjdą zdjęcia na śniegu- okazało się, że całkiem niezły efekt. Wizytę uważam za bardzo udaną!! =)
UsuńKen, jaki ma "cheese" na gębie :D Nagle mu się panna sklonowała.... hmmmm.. ;)
OdpowiedzUsuń=))) tak dubeltowe szczęście =)
UsuńPiękne rodzinne zdjęcia. Szwagier widać zachwycony. Pogoda dopisała i spacerek się udał. Lubię Barbioszki w innych kolorach niż różowy, biel i złoto wybitnie im pasują.
OdpowiedzUsuńTeż zdecydowanie wolę lalki ubrane w inny kolor niż róż. Najchętniej w pomarańczowy =)))
UsuńPrześliczne panienki. :)
OdpowiedzUsuń=) faktycznie- nic dodać, nic ująć
Usuń