Jeśli mowa o klejnotach i sekretach, to nie można pominąć tego oto skarbu:
Przybyła do mnie od Lunarh i rozgościła się na dobre w gronie koleżanek o podobnym typie urody.
Ogromnie mi się podoba! Jest taka elegancka i wysmakowana.
Kontrowersyjny mold, przez jednych lubiany, przez innych krytykowany za kartofelkowy nosek. A mnie bardzo szkoda, że nie mam więcej tego typu panieneczek- najlepiej w różnych kolorach skórylicznik 33224
Uważam, że ta lalka jest śliczna i to własnie przez ten "kartofelkowaty" nosek. Dzięki tej lalce widać, że nawet coś, co dla jednych może być defektem, można przekuć w atut!
OdpowiedzUsuńBardzo czekoladowa ekipa!
Czy to jest ten tzw. "hiszpański mordzik" ??
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba - nosy powinny czymś się różnić !!!
P.S. Teofil szykuje się do podróży - właśnie wziął kąpiel :)
Dla mnie jest śliczna i słodka, choć nie można powiedzieć, że jej buźka nie ma czegoś z małpki :-)
OdpowiedzUsuńMnie się kartofelek podoba. Lubię kiedy lalka wygląda na AA, a nie na pomalowaną. Chciałabym mieć taką z fryzurą afro.
OdpowiedzUsuńJaka ona piękna. Śliczne ma te loczki. :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: she is a very pretty doll. Precious collection. . Keep in touch
OdpowiedzUsuńJako wielbiciel ziemniaków vel kartofli vel pyrów we wszelkiej postaci, mogę, po przeczytaniu tej notki i obejrzeniu zdjęć kartofelkowatych nosków powiedzieć tylko jedno: mniam!, mniam!
OdpowiedzUsuńPiękne włoski, a ten nosek!
OdpowiedzUsuń