Obserwatorzy

wtorek, 18 września 2012

"Moja mam sadzi ryż... a Twój tata sadzi tyż?"

 Byłam na warsztatach metodycznych- tak, tak, my nauczyciele wbrew pozorom nie mamy aż tyyyyyyyyyyyyle wolnego, ile się wydaje powszechnemu ogółowi społeczeństwa! Temat zajęć bardzo ciekawy- metody pracy z uczniem uzdolnionym.
 Po warsztatach poszłam do Chińczyka- czyli do sklepu z różnościami - stanęłam przy kasie, a tu wlepiają we mnie wzrok taaaaaaaaaaakie wieeeeeeeeeeeelkie mangowe oczyska! i co? a no TO! Lalka jest już moja- za 4 zł można sobie zaszaleć!
 Lalka ładnie wykonana- ma ciałko małej, pulchnej dziewczynki- a stopki wykonane z precyzją- popatrzcie na paluszki. A ubranko? też piękne i brązowe...jesienne, jednak przyklejone na kleju silikonowym i wymaga poprawek.
Lalka ma ruchome kończyny i głowę.
W trosce o morale ma nawet stringowe majtałeski z kawałka wstążki przyklejone na silikonowym kleju- trzeba je zmienić na inne.

Tytuł posta nawiązuje do jej chińskiego pochodzenia oczywiście =)
 a to "Leśne Licho"

Leśne Licho jedzie do Starego Zgreda

14 komentarzy:

  1. Przecudna laleczka DDung. A ja za takimi latam i jeszcze żadnej swojej nie znalazłam. Jutro po pracy idę szukać jakiegoś sklepu z chińskimi towarami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądnij na mail =)masz tam wiadomość ode mnie

      Usuń
  2. aż się ciśnie na usta pytanie, czy gdyby to była Polka to czy w tytule byłyby ziemniaki XD

    świetne kolory ubranka, faktycznie bardzo jesienne. sama laleczka też ciekawa, choć nie w moim typie. bez wątpienia wyróżnia się na tle większości lalek, o typowym słowiańskim wyglądzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. były też lalki w innych kolorach- ale ja akurat lubię brązowy i beż, rudy lubię też

      Usuń
  3. Laleczka ładna, rzeczywiście przypomina Ddung, ale to raczej klonik tej koreańskiej laleczki. Usta są zupełnie inne i oczy też trochę inne. Czy majteczki są w kropki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bielizny nie ukazywałam w trosce o morale- jednak, gdy uszyje jej inne- pokażę te "oryginalne"- ogólnie jest bardzo ładna, dlatego ją kupiłam.

      Usuń
  4. widziałem podobne laleczki ale bardziej kiczowate... może by tak przeniesć ją na większe ciałko?! ":D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz w moich myślach... =) rozglądam się za ciałem, zastanawiam się, czy to zrobić- bo ten łeb jest duży i jeszcze decyzja nie została podjęta

      Usuń
  5. :D jak mordka śmieszna. Pani Guzikowa :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też widziałam niedawno takie ryżowe panienki i nawet zastanawiałam się nad adopcją. No cóż, gdyby zbierała wszystkie panienki jakie mi się spodobają, to w domu nie zostałoby zbyt wiele miejsca dla mnie.
    Zabawne, że gdy zobaczyłam w sklepie Ryżową Panienkę, to od razu pomyślałam, że Tobie by się spodobała. Ha! Nie pomyliłam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Faktycznie przypadła mi do gustu. Lubię wesołe lalki o przyjemnych buźkach i w brązowych fatałaszkach

      Usuń