Czy istnieją jeszcze dobrzy, życzliwi ludzie na świecie, którzy zrobią coś dla kogoś bezinteresownie, tylko po to, żeby było komuś miło? Tak! Są!
Śpie sobie smacznie a tu mail i telefon i sms: jest lalka: Kup teraz! A ja śpie! Tymczasowo Ania rach ciach ciach! I lakę kupiła! Ba! Poprosiła właścicielkę o wysłanie lalki do mnie.(Bo wie, że właśnie taka mnie interesuje Sprawa odbyła się ściśle tajnie! Tymczasowo ja- kobieta, która przejmuje się różnymi rzeczami, przeżywałam jak stonka wykopki, że spałam i lalki unikatowej nie kupiłam. Pożegnałam ją w myślach, łzę żalu otarłam.
Idę dziś rano do sklepu (który znajduje się obok poczty) a tu pani mówi: proszę przyjść do nas, bo coś mamy dla Pani. No to idę. Myślę- lalki od Ani! Patrzę na adres- nieeee! Zaglądam i omal na zawał nie padłam! W kopercie była ona:
Ja się lalką cieszę mega big przeogromniaście!!!!
Oglądam ją. Macam. Zachwycam się! Jest dla mnie bezcenna- bo przyszła z masą sympatii, życzliwości i serdeczności Ani.
sari z tyłu
sari z przodu
przepiękna twarzyczka z obowiązkową kropeczką, nie wiem jak Tobie, ale mnie przypomina Królewnę Śnieżkę ...
biżuteria
a tu przy pracy
Dobra kobieto- dziękuję Ci z całego serca.
uzupełnienie wpisu o kilka istotnych dla kolekcjonerów informacji dotyczących lalki i ubrania:
sygnatury: głowa Mattel 1991, plecki Mattel 1966 India, lalka ma "majteczki" z masy plastycznej wbudowane w korpus.
Strój 2-częściowy: czerwona bluzeczka zapinana na rzep i żółte sari zapinane na zatrzask w pasie i na ramieniu.
dbałość o szczegóły jest zaskakująca: zatrzask jest przyszyty 2 kolorami nici- od strony bluzeczki czerwonym, od strony sari żółtym
łącznie z sari jest halka z innego materiału
a lalka ma nogi z takiej dziwnej, lepiącej się lub naelektryzowanej gumy- pewnie po to, żeby sari po niej nie latało
Gwiazdki są naklejone na dekolt lalki. Naszyjnik ma kształt obrączki.
Oj tam, mówiłam Ci, że kupiłam ją dla siebie, ino z braku miejsca musi kiblować u Ciebie ;D
OdpowiedzUsuńPrzebywa na honorowym miejscu - tam pozostanie!
OdpowiedzUsuńAż się mi się jakoś tak dziwnie ciepło na serduchu zrobiło :)
OdpowiedzUsuńTo cudownie, że są takie osoby jak Ania!
A Tobie Gosiu gratuluję posiadania ślicznie i jakże całuśnej (uwielbiam czerwone usta u lalek) panny :)
oczywiście ślicznej ;]
UsuńZlituj się i usuń weryfikację obrazkową przy dodawaniu komentarzy ;)
Też uważam, że lalka jest przecudna
Usuńcoś tam popstrykałam w ustawieniach- nie wiem czy są te obrazki, czy już nie- hm...
OdpowiedzUsuńGosia.... :"D Wzruszyłam się, nooo... Jesteś kochana, dziękuję! Zresztą, ta lalka, to jest nic w porównaniu z ogromem wsparcia jakie otrzymałam od Ciebie. Ty wiesz.
OdpowiedzUsuńJa moge tylko napisać: Dziękuję! Dziękuję! I ciesze się przeogromniaście!!!!!!!!
UsuńPiękna jest ta Twoja lala w stroju z Indii :) No i zachwycające i wzruszające jest to, że nadal trafiają się takie Anie.
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje :)))
Pozdrawiam
Gdyby nie Ania nie miałabym jej nigdy
UsuńPozytywny wpis aż mi się gęba uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mnie nie widzisz! Też się ciesze od 7.02 rano, bo od tego czasu ją mam
Usuńkurde! minuta wczesniej i była by moja!! Gratuluję, jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńCiebie takie lalki interesują? hm- to niespodzianka!!!ja myślałam, że Ty to lubisz Vintage
UsuńPiękna historia i piękna lalka. Podnosi człowieka na duchu.
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację
UsuńFantastyczny prezent! :) Jednak Anie są niezastąpione! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny, bezcenny prezent- tym milszy, że zupełnie niespodziewany
UsuńAcha... ja znam taką kobietę, co BEZINTERESOWNIE uszyła drugiej kobiecie, kostium wikinga dla jej lalki. Uważam że własnie taka kobieta zasługuje na tak piękną lalkę!
OdpowiedzUsuńPs: Wikińską kiecę pokażę jak Poziomek dostanie ode mnie nowe gacie ;)
OOOOOO! jednak Poziomek będzie "plecią menską"?! Bardzo dobrze! Ja mam dwie Poziomki damskie. =)
UsuńZrobisz z Poziomka Po-Ziomala?
UsuńPiszesz o tej gumie- wiesz, niektóre z moich lalek też mają takie jakby lepkie nogi. To nie jest raczej specjalny zamysł Mattela, raczej efekt uboczny starzenia się tworzywa :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że niektóre lalki tak mają po to, żeby im sukienki nie podjeżdżały do góry i nie pokazywały "intymnościów" lalki. Sądziłam, że Mattel specjalnie je "elektryzuje"/klei. Uznałam to za gadżet.
UsuńPiękne ma to sari. a mnie się marzy taka hinduska z 95 roku. Bądź co bądź to lalki w strojach regionalnych
OdpowiedzUsuń:)
regionalna i to jeszcze jak!
Usuń