Jewel Secrets Barbie, zwana w skrócie Jewel'iną jest bardzo sympatyczna. Przybyła do mnie dzięki wymianie z Lunarh. Tak, ja Jej Jeansowego pączuszka kwiatowego, a Ona mi Jewel'inę.
Cóż mogłaby nosić taka piękna lalka, która w swej nazwie ma biżuterię? Oczywiście diamenty- wszakże to najlepsi przyjaciele kobiety... a do tego suknię z kosztownej tkaniny.
Biżuteria mojego pomysłu- hihi można sobie czasem zaszaleć!Świecidełka pochodzą z niezwykłego sklepu pod nazwą "Wszystko po 2,5... miliona uśmiechów"
mała podpowiedź Lunarh- to prośba o zwrócenie uwagi na ciekawe brwi Jewel'iny
Przyglądam się lalce od kilku dni. Jewel'ina jest piękna, dlatego czytelnik bloga został skazany na spam zdjęciowy.
Jewel'ina powinna mieć w nazwie "forest" zamiast "jewel", bo bardzo lubi przyrodę i na jaj tle świetnie się prezentuje
przemyślenia filozoficzne, a zwłaszcza inne...
Bez wątpienia będzie to jedna z moich ulubienic, dlatego jeszcze nie raz zostanie na blogu pokazana i opisana.
Lunarh, moja dobra "kobito": dziękuję!
Uważam wymianę za bardzo udaną!Obie lalki i obie właścicielki lalek sporo na tym zyskały.
Czytelnik bloga nie narzeka...czytelnik bloga się cieszy i ogląda z radością!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Staram się nie zanudzać ludzi zbyt wieloma fotami, dzięki za wyrozumiałość.
Usuńo_o jak to jest, że jak człowiek widzi u kogoś lalkę, która kiedyś była u niego, to ona nagle jakaś taka się robi piękniejsza! Strasznie lubię w Twoich zdjęciach to, że robisz je w plenerze. Nie dość, że lalki na nich są doskonale doświetlone, to kolorowe tło sprawia, że człowiek nie męczy się oglądając w kółko to samo- np. u mnie- zawsze te samo tło i niedostatek światła.
OdpowiedzUsuńA powiedz, zimą też będziesz cykała lalki w śniegu? :D
No i skąd wytrzasnęłaś tę biżu? :D
Jeśli znajdę odpowiednie ubrania- zrobię fotki w śniegu. Z pewnością nie wystawię lalek na mróz w cieniutkich ubrankach- bo by bidulki zmarzły. Ostatnio mam nudne plenery, bo nie mam czasu daleko chodzić... no to non stop są "wapienne skały Rugii" w luksusowym spa Doktora Di...
Usuńinformacje o biżu na mailu... i we wpisie
Gosiak, ja się tak cieszę z tego mojego Dżinsowego Pączka! Nie mogę się na nią napatrzeć *_*
OdpowiedzUsuńa ja się cieszę z Jewel'iny! Bardzo ja lubię- bo to w sumie lalka niespodzianka. Pączek miała iść do Ciebie - bo jest w Twoich klimatach. Ja mam Jewel'inę zupełnie niespodziewanie- tylko dzięki Twojej wyjątkowej życzliwości.
UsuńMatko Bosko! Albo ja mam przywidzenia, albo ona kiedyś mieszkała u mnie. Jeśli to ta sama laleczka, która przejechała do Lunarh, to Jewelina ma baaaardzo długa historię
OdpowiedzUsuńNieee, Twoja u mnie wciąż mieszka :D
OdpowiedzUsuń...ba Lunarh miała ichnich 2 ;]
UsuńTę od Zgredziny mam od niedawna i szybko się z nią nie rozstanę :D Ma bardziej fioletowe oczy i nieco inny rysunek brwi. Ma też ciemniejszy odcień skóry na twarzy.
UsuńŚliczna, ale nie wiem co bardziej podziwiać Jewel'inę czy diamenty!
OdpowiedzUsuńJewelinę ;] Jewelinę ... diamentów jest wiele, a ona tylko 1
UsuńPiękne zdjęcia :-) Według mnie każda lalka wygląda o wiele lepiej w plenerze i pisze to domatorka, która większość lalkowych fotek robi w domu z brzydkim tłem i niekorzystnym oświetleniem :-D Tylko uważaj z tymi diamencikami, bo czasami metal reaguje z gumą i robią się brzydkie zielone plamki na lalce, których się nie da usunąć :/ Najlepiej pomalować elementy, które się stykają z lalką bezbarwnym lakierem.
OdpowiedzUsuńTo jest stal nierdzewna, antyalergiczna- sama noszę takie kolczyki- spokojnie- nic się lalce nie stanie.
UsuńBardzo ładna ta Twoja Jewelina ;-) Zdjęcia też mi się podobają, są o wiele ciekawsze niż te robione w domu- tak jak u mnie. Muszę się też kiedyś wybrać di takiego sklepu gdzie wszystko za 2,5 "miliona uśmiechów".
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa... Polecam fotki plenerowe, faktycznie lalki na tle przyrody ładnie wyglądają...
Usuńa sklepy polecam, aczkolwiek ich asortyment w różnych miejscach bywa różny =)
Twoja Jewelina jest śliczna i dostała godną siebie biżuterię. Zdjęcia wyszły super :)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę posiadaczom plenerów w niedużej odległości...
Pozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa... to nie są żadne "Bóg wie jakie" plenery... to są najzwyklejsze w świecie pola. Mam 4 psy i chodzę z nimi na spacery... w pola- psy kopią bez opamiętania w ramach "akcji deratyzacyjnej" a ja w tym czasie fotografuję. Teren około 100 m od domu... "Skały Rugii" to pryzma starego wapna, chaszcze, gdzie ukrywał się Cichacz porastają nasyp torów kolejowych, a Jewel'ina pozuje przy najzwyklejszej wierzbie... wszystko jest względna: ładne lub brzydkie- jak to zostanie zaprezentowane zależy od fotografa...
UsuńPrześliczna. Idealnie pasuje jej ta zielona suknia. Wygląda jak księżniczka.
OdpowiedzUsuńSuknia oczywiście z jakiejś innej lalki, ale do niej faktycznie pasuje =)skoro ma w nazwie Jewel- to przecież musi być podobna do klejnotu =)
UsuńI znowu suknia godna księżniczki :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że w oryginale należała do jakiejś świątecznej lalki =)aczkolwiek chyba nie do Barbie, gdyż nie ma metki z logo Barbie
Usuń