W setnym w tym roku wpisie prezentuję Szczuropsa. Pewnie wypadałoby pokazać jakieś wesele lub zaręczyny- ale aktualnie nic takiego się wśród moich lalek nie kroi. Jakiejś spektakularnej lalki o wieloletnim lalkowym doświadczeniu też nie mam. Młodej, różowej i niemiłosiernie wybrokatowanej też nie mam. No to pozostaje tylko
Szczuropies aktyny, ziemny, wodny i błotny:
lalki lalkami- ale "Królowa jest tylko jedna" =)
sto lat, sto lat, niech kopie, kopie nam =)
Dziękuję stałym czytelnikom o obserwatorom mojego bloga za wiele ciepłych słów. Dziękuję Pani Gabrysi, Pani Justynce, Pani Tamarze, i Pani Paulince za lalki i piękne ubrania dla nich.Choć na blogu nie pozostawiacie śladu- Wasze życzliwe słowa przesłane w mailach są dla mnie bardzo cenne.
licznik 22753
Szczuropies to jest to!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jamniki.
Szczuropies ma chyba nadpobudliwość ruchową- zamęczyłby człowieka, jakby tylko mógł =)
UsuńJamniki to po prostu zzipowane psy ;) Ogromna energia, wielki charakter, dusza wojownika, a wszystko spakowane w mikro futerał ;)
Usuńi nie da się ukryć, że to się w jednym jamniku nie mieści! Energia go rozwala od środka! =) czekam aż się Szczuropies zestarzeje - i zacznie się godnie zachowywać =)
UsuńEwidentnie wpis dla mnie :"D Moja kochana Szczura <3
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że to Twoja ulubiona bohaterka tego bloga =)
UsuńSzczuropiesa! Szczuropiesa!
OdpowiedzUsuńWygląda na przeogromnie szczęśliwą mogąc się tak w błotku wytaplać :)
Wytaplała się wraz z uszami =)
UsuńO przynajmniej wody się nie boi, bo moja psa to jak widzi coś mokrego i głębszego to zwiewa dalej niż widzi (kąpiel to horror)
OdpowiedzUsuńTo pies podwórkowy- i żadna woda nie jest jej straszna- a błoto zwłaszcza =)
UsuńA to się zrobił mały jubileusz. Szczuropies jak zwykle z mordą uśmiechniętą od ucha do ucha.
OdpowiedzUsuńPies był bezgranicznie szczęśliwy- nakopał się i umorusał po dziurki w nosie.
Usuń