jest piękna! Bardzo lubię jej makijaż- niby wieeeeeeeeeeeelki i mega-big kolorowy- a jednak jakoś tak gustowny. To takie "dziecko lata".
A teraz specjalnie dla Major Mistakes
cała moja kirowa gromadka:
i grupkami:
OOAK Hawaian Fun Kira, Hawaian Fun Kira
Kira Sun Sensation, ciekawa sprawa, różni je układ dłoni
Backey/Kira Sensations
Beach Blast Kira, Kira All American, Splash and Colour Kira
ooak Ocean Friendly Kira, animal lovin Nikki,
Nadal nie wiem kim On jest:
licznik 21287
Piękna gromadka! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńich uzbieranie zajęło mi spooooooooooooooooro czasu. =)I na dodatek musiały być tylko takie, które mi się autentycznie podobają.
UsuńOoooo, są śliczne i bardzo dziękuję za zdjęcie grupowe! Kiedyś dorobię się Kiry, na razie będę je tylko podziwiać na twoim blogu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w dzisiejszych czasach "dorobienie się Kiry" to łatwa sprawa- kwestia tylko trafienia na odpowiednie egzemplarze, takich Kir, jakie by się Tobie podobały.
UsuńObawiam się, że wyrobiłam lalkowy limit do Gwiazdki :)
UsuńPrzeglądam aukcje, ale pośpiechu nie ma. Z pewnością jednak jakaś u mnie znajdzie dom, są zbyt ładne, żeby je minąć.
=) rozumiem =) przy sprzyjającej okazji z pewnością jakiś zaskórniak na odpowiednia Kirę się znajdzie
UsuńA ja myślałam, że Dollbby ma monopol na Kiry :D Piękne, kruczowłose stadko.
OdpowiedzUsuńDollbby ma nadal monopol na Kiry. Z całą pewnością ja mam ich o wiele mniej. No i tylko takie, które autentycznie mi się podobają
UsuńKirule! Im więcej, tym lepiej, bo ich buziaki są strasznie słodkie, eleganckie i tajemnicze. Takie Giocondy barbiowego świata.
OdpowiedzUsuńBardzo trafne określenie! Teraz to bym chyba nie potrafiła określić, która z nich jest tą NAJpiekniejszą
UsuńOh i ah! Mold Oriental jest taaaaki piękny! Żyć nie umierać z taką ilością tych cudnych lalek :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze do nich nieufne podejście jakoś....
UsuńZdjęcia wyglądają, jak z jakichś wyborów Miss Asia :-P
OdpowiedzUsuńNo to by dopiero jury miało problem!
UsuńNo, no, no pokaźna kolekcja azjatek:) Niby ten sam mold, a jednak widać różnicę:)
OdpowiedzUsuńTak- to oznacza, że makijaż ma ogromny wpływ na wygląd kobiety... i lalki =)
UsuńJedenastka, to haratnąć w gałę mogą, hihihi. Wyobrażam sobie Kiry w jednakowych bluzeczkach i galotkach, no po za bramkarką. Odróżniały by się makijażem i fryzurą.
OdpowiedzUsuńMogłyby- mogły- ale tylko All American jest chętna- inne nie lubią mieć siniaków na nogach =)
UsuńPiękne stadko. Muszę się kiedyś Kiry dorobić.
OdpowiedzUsuń=) ja się nie nastawiałam na ich zbieranie- jakoś tak same do mnie trafiły, długi czas miałam tylko 1 i wcale mi to nie przeszkadzało.
UsuńBardzo lubię zbiorowe zdjęcia lalek, może też się kiedyś skuszę na jakiś post zbiorowy ;-) Kiry bardzo ładne, lubię je u Ciebie oglądać ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przy okazji jakiegoś spaceru zrobisz foty kilku Twoim "Stefom" =)
UsuńOjej ile ślicznotek! Są przepiękne. Gratuluję kolekcji. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję =)dłuuuuuuuuuuuuugo zeszło, zanim ich tyle uzbierałam
UsuńPrzepiękna kolekcja! Po japońsku "kirakira" oznacza ", oszałamiający, jaśniejący, jak gwiazda", i jak widać w Twoim poście , to określenie pasuje do urody Kir. Są takie piękne!
OdpowiedzUsuńOOOO no to faktycznie imię do nich pasuje =)))
Usuń