Lalka, która ma za sobą sporo doświadczeń, a nie wszystkie były miłe. Straciła kiedyś włosy, jednak troskliwa ręka pani Basi przywróciła jej znaczną część dawnej świetności. Wszywanie włosków zakończyło się sukcesem. Niestety, po operacji Kira zachorowała na uleczalną chorobę: byczokarkus niezłosliwus.
Byczokarkus udało się uleczyć, obecnie lalka wygląda tak:
Jest w niej niezwykła delikatność i urok wiosennej świeżości, który definitywnie przekonał mnie o konieczności jej przygarnięcia pod mój dach.
Oczywiście znalazła sobie równie cukierkową koleżankę:
Obie dziewczyny spędzają mnóstwo czasu na wiosennych spacerach i pogaduszkach. Oczywiście często wzbudzają spore zainteresowanie w męskim gronie - wszakże to egzotyczne Azjatki.
licznik 20978
Super Dziewczyna!!!!!
OdpowiedzUsuń=) tez tak myślę =)
UsuńHello from Spain: these two Barbies are very exotic. I like their outfits. Keep in touch
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i wiosennie z Polski, Marto!
UsuńSympatyczna. Mogę poprosić o zdjęcie (w dalekiej, nieokreślonej przyszłości) wszystkich twoich Kir? Strasznie spodobał mi się ten mold-nie ukrywam, że dzięki twoim lalkom.
OdpowiedzUsuńGdy będzie odpowiednia pogoda postaram się je obfocić razem wszystkie... yyy ... mam tylko dylemat, czy taką łysą też?
UsuńTe akurat,prezentowane na moim blogu, są najładniejsze moim zdaniem, wiele z Kir ma typ urody, który mi kompletnie nie odpowiada. Trzeba samemu poeksperymentować i odkryć, która się podoba, a która nie. Według mnie, ze wszystkich najładniejsze to Hawaian Fun (obłędny makijaż) i Animal Lovin (piękna i tyle!).
Do tej pory nie potrafiłabym wyobrazić sobie Kiry z takimi włosami i jestem w szoku, bo wygląda fajnie i bardzo nowocześnie :-) Całe szczęście, że uleczyłaś ją też z byczokarkusa, bo źle jej było w pełnych policzkach :-P Tylko zastanawiam się, czy ja czasem nie mam tej choroby, hehe ;-)
OdpowiedzUsuńTeż sobie nigdy lalki z takimi włosami nie wyobrażałam- jednak, gdy ją zobaczyłam na aukcji, to uznałam, że drzemie w niej ogromny potencjał- no... i ten potencjał został częściowo obudzony =)
UsuńByczokarkus u ludzi jest niestety nieuleczalny...
Fajnie, że nareszcie przyszła wiosna i dziewczyny mogły wybrać się w teren.
OdpowiedzUsuńO tak - doceniały uroki pleneru i fakt, że w naturalnym świetle wychodzą na fotach o wiele ładniej
UsuńDo tego dziewczyn tak się zgrały kolorystycznie, że w dwójnasób przyciągają uwagę:)
OdpowiedzUsuńtak- 2 cukierki =) to zawsze lepiej niż 1 =)
UsuńBardzo pozytywna zmiana ;-)
OdpowiedzUsuńdzięki- Ty Twoje lalki też rewelacyjnie potrafisz odmienić =)
UsuńSerce rośnie na myśl, że takie piękne lalki trafiają w zdolne łapki i dostają nowe życie. Gratuluję ślicznej lokatorki!
OdpowiedzUsuńdziękuję- jej fryzura to zasługa Pani Basi
OdpowiedzUsuń