Obserwatorzy

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Na narty czas

 Oto dziewczyna, której mróz i śnieg nie straszny. Chętnie spędza czas na nartach. Mimo ekskluzywnego pochodzenia nie wybrzydza, że chciałaby Alpy albo inne jakieś Zakopane. Cieszy się nawet najmniejszymi górkami śniegu na własnym podwórku.
 Trzeba przyznać, że lalka jest przepiękna i dopiero na tle śniegu można dostrzec jej całe piękno. Laleczka ma przepiękny strój, który pozwala ją dostrzec na tle śnieżnej bieli.
 Ja najchętniej przespałabym zimę i wstała dopiero gdzieś w okolicach 16 maja, gdy ma się pewność, że już jest ciepło.
lalka pochodzi od Pani Gabrysi, którą obie pozdrawiamy


a to Mrutafonik:
Mrutafonik jest "płeci damskiej"
licznik 12260

19 komentarzy:

  1. Moim lalkom też nie trzeba było wielkich górek czy znanych kurortów :) Midge wyróżnia się w tym stroju na tle śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się w tej śniegowej scenerii podoba- bo taki miły kolorowy skrzacik =)

      Usuń
  2. Piękna Midge!Jedyne, co mnie drzaźni to jej kolczyki, ale chyba już kiedyś o tym pisałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. =) Na zimowy stok nie są złe takie kolczyki =) a sama lalka faktycznie piękna =)

      Usuń
  3. Śliczna ta rudaska i pięknie wygląda na śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zimowej scenerii dostrzega się cała game jej piękna.

      Usuń
  4. Przykład Justyny jak widać podziałał także na Midge. Wygląda na rasową sportsmenkę. Mrutafinik jest śliczna i jak widzę przedkłada ciepło nad wygodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. =) jej na tym kaloryferze jest bardzo wygodnie =) mieści się tam cały kot z ogonem =)

      Usuń
  5. Mrutafonik!!! Nie było jej wcześniej!!! Jaka ona śliiiiiicznaaaa!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze Hadas-kotę tylko muszę ją złapać w obiektyw w ciekawej sytuacji =)
      No i w ten sposób poznałaś całe moje kocio-psie zoo

      Usuń
    2. No właśnie, właśnie... dawno fotek Szczuropiesy nie było!!!

      Usuń
    3. Tylna część Szczuropiesy, potocznie zwana półdupkiem została uszkodzona przez auto- szeroko rozumiane okolice ogona Szczuropiesy były szyte 3 razy ( w tym ostatni raz gratis), żeby pies miał całą skórę. W wolnej chwili i przy stosownej pogodzie złowię Szczure w obiektyw.

      Usuń
  6. kiciuuuś :D Ślodziak :D

    OdpowiedzUsuń
  7. "Mrutafonik"... O Matko, jak pięknie! A skąd się to wzięło?
    Nie mogę się skupić na Midge, bo nurtuje mnie pochodzenie kociego imienia XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mrutafonik- najbardziej lubi- właśnie.... mrutafonić =)mruczeć na wszelkie możliwe melodie, robi to z iście mistrzowskim talentem! Kotka trafiła do nas przypadkiem: w poprzednim domu miała na imię banalnie "Mrunia"- u nas zwie się Murutafonikierm... tak bardziej "artystycznie" =)

      Usuń
    2. Mamy jeszcze Hadas-kotę... Mrutafonik nie jest jeszcze najdziwniejszym imieniem kota w naszym domu =)

      Usuń
  8. Prześliczna. Naprawdę świetnie wygląda w zimowym stroju. A kotek jest po prostu słodki. :P

    OdpowiedzUsuń