Obserwatorzy

środa, 23 stycznia 2013

Tajemnica Poliszynela

Jestem fanką seriali kryminalnych, zwłaszcza CSI. Najbardziej lubię CSI Miami- bo ma najpiękniejsze plenery (no i ten Delko- ach! och! ech! ich! ych!). Dla niewtajemniczonych CSI to skrót od Crime Science Investegate- czyli tak po naszemu- rozwiązywanie zagadek przy pomocy środków naukowych. A mnie właśnie ciekawią te "środki naukowe". Oczywiście wiele z tego, co pokazano w filmie, tylko się o naukę ociera- jednak sam pomysł seriali jest dla mnie rewelacyjny. W podobnej konwencji nakręcono "Wzór"- z najprzystojniejszym matematykiem świata (Eps... mniam jakie ciacho!!), "Kości"- z ekscentryczną panią antropolog, NCIS - obie serie, no i oczywiście "Doktor House".  Analizując przygody bohaterów, człowiek dochodzi do wniosku, że warto się uczyć, żeby znaleźć dla siebie ciekawą pracę.

Dlaczego o tym piszę? A no bo właśnie... zawsze sobie wyobrażam, jak to jest, że udaje się rozwiązać lalkową zagadkę, gdy dostaje się lalkowego trupa... a po wnikliwym śledztwie na blogu prezentuje się wielką damę lalkowego świata. 

Tajemnicą Poliszynela jest oczywiście fakt, że lubię cenię i szanuję Lunarh (a w duchu zawsze uważam Ją za Sherloka Holmesa lalkowego świata). Wielokrotnie okazała mi sympatię i życzliwość w lalkowych i osobistych sprawach. Wielokrotnie pomaga mi w identyfikacji lalek. Jeszcze częściej debatuje ze mną nad allegrowymi zakupami. To właśnie ona, w niezwykle subtelny sposób zainteresowała mnie lalkami z lat osiemdziesiątych i starszymi... Bywa też tak, że robimy wspólne zakupy. Lalka, którą zaprezentuję przyszła do mnie z koleżanką (Barbie Mod)- następnie jej koleżanka powędrowała do Lunarh.

z tego, co udało mi się wybadać Stacey pojawiła się tylko na krótko w latach 1968 -1971. Była nawet wersja mówiącej Stacey.
czasem głupiemu się uda- nie wiedziałam, że ona jest aż taką rzadkością- o prawie 10 lat jest starsza ode mnie!! Jaaaaa- szok w trampkach!
lalka jest bardzo ciekawa, przypomina mi kobiety z lat 20, pewnie przez tę fryzurę.

licznik 13146

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. yyy... nie wiem , co na to odpowiedzieć

      Usuń
    2. :"D no wzruszyłam się tą tajemnicą poliszynela :D
      No a Stacey jest boska. Uważam, że pasowała by do niej przyciasna czarna kiecka z dużą ilością błyszczących koralików i taka, ehm... cholera, jak to się nazywa... Taka przepaska na głowę z piórkiem. No lata 20!

      Usuń
    3. =);} na temat tajemnicy Poliszynela
      a na temat lalki- to chyba czytasz w moich myślach! Właśnie taka kiecka mi się marzy w 2 odsłonach- czarna wieczorowa i jasna na inne okazje.

      Usuń
  2. Rzeczywiście ma bardzo ciekawą bużkę i te rzęsy...śliczna jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz mam taką lalkę- dopiero ją poznaję

      Usuń
  3. hey Gosiu
    wspaniała lalka , ciekawą ma buzie i strój również pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strój wybrany przypadkowo- bo przyszła goła. Planuję dla niej ubranie w stylu lat 20 -30. Faktycznie jest bardzo miła.

      Usuń
    2. Gosiak, nie wymyślaj! Gdzie Ci ona jest miła?! To lisica w przebraniu! I to mi się właśnie w tej lalce podoba.

      Usuń
  4. wow, Stacey wygląda genialnie z ta fryzurą @@ Pierwszy raz tak naprawdę mi się podoba!
    Piękna lalka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ją mam już jakiś czas- ale jakoś tak nie było okazji o niej napisać... dopiero muszę przekopać net, żeby sprawdzić, jak wyglądają inne Stacey

      Usuń
  5. Bardzo ładna. Ma taką delikatną buzię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale masz rarytasik! Urocza ta Stacey, uwielbiam jej uśmieszek i te wklejane rzęsy, słodziak no :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ją tylko zobaczyłam od razu pomyślałam o sukience z lat dwudziestych i malutkiej czapeczce z perełkami , a do tego odpowiednie buciki oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba nad nią trochę popracować

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się podoba. Chciałabym aby taka lalka u mnie kiedyś zamieszkała, na razie po cichu zazdroszczę. :-) Piękna i bardzo oryginalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to bywa w zwyczaju- lalka trafiła do mnie przypadkiem- bo mi przypadła do gustu. Nie wiedziałam, że ona jest tak mało spotykana.

      Usuń
  10. Ciekawą ma buźkę! :) Co do CSI Miami, to uwielbiam te pokręcone kolory, które są dzięki temu tak soczyste. :D

    OdpowiedzUsuń