Obserwatorzy

środa, 1 sierpnia 2012

Czarno na białym i biało na czarnym, a tło zielone

Aparat cyfrowy kupiłam 5 lat temu- Fuji 5600. Kosztował wtedy sporo i odkładałam na niego pieniądze z kilku wypłat.Przyznaję, że parę jego opcji nigdy nie zostało rozdziewiczonych moimi palcami. Poszłam na mini kurs fotografii i nawet brałam udział w wystawie (to był finał kursu- cała grupa miała wystawę). Oczywiście, że nadal popełniam błędy fotograficzne amatora ale parę informacji przydaje mi się do fotografowania lalek.
Dziś kolejna Chryśka.
Dowód osobisty: głowa Mattel Inc 1987, plecy Mattel Inc 1966 Indonesia (czy ktoś z Was wie jaka to Chryśka?)
Na włosach miała oczywiście dzikość totalną, co dokumentują niniejsze fotografie:


Obecnie tak wygląda:

Przyznaję, drodzy lalkowicze i lalkowiczki, że macie rację dokumentując przemiany lalek, ponieważ w tych eleganckich damach nikt by się nie dopatrzył kocmołucha, którego wyciąga się z wora lub pudła.

Wczoraj testowałam następujące mikstury do rozczesywania włosów Chryśki: płyn do prania pościeli wełnianej- z lanolina, po płynie płukanie i odżywka Garniera, 20 minut czekania. Z kołtuna, którego miała Chryśka wyczesałam zaledwie kilka włosków, reszta pozostała bezpiecznie na miejscu. Chryśka ma baaaardzo bujną fryzurę.

No i oczywiście nawiązanie do tematu wpisu: Chryśka, dama nieco starsza przypadła do gustu młodemu kloniastemu lalkowi: foto z ukrycia wykonał jakiś bezczelny paparazzi.


6 komentarzy:

  1. Chryśka ma fajną suknię. Wygląda jak kawa z bitą śmietaną...
    Dżizas od tej diety wszystko mi się z żarciem kojarzy...
    A na drugim zdjęciu to gdzie go Chryśka trzyma, że tak nagle zesztywniał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie Króliku R. Wspieramy Cię wszyscy duchowo

      Usuń
  2. Kloniasty lalek przypomina mi jednego księdza z mojej parafii, tylko tamten chodzi trochę bardziej ubrany :)
    Chryśka mileńka, szczególnie po rozczesaniu kudłaczków. Strasznie lubię Chryśkowe pyszczki - są kompletnie pozbawione nadęcia

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajniunia...a lalek- wystrzałowy...jak ukrywam kilku sztywniaków;)....w szafce z Baśkami i liczę na przychówek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooooooo bardzo interesujący pomysł wzbogacenia lalkowego zbioru

      Usuń