Obserwatorzy

piątek, 30 listopada 2012

Czarnej czar

Przez długi czas prezentowałam blondynki typowo barbiowe... w ramach neutralizacji "efektu słonecznego patrolu" prezentuję laleczkę AA. Trafiła do mnie z allegro w wyjątkowo dobrym stanie. Moja rola ograniczyła się do wyjęcia lalki z bąbelkowej koperty i zrobienia jej foty oraz wpisu. Nawet kokardę ma od poprzedniej właścicielki.
Christie, to jedna z moich ulubionych Twarzy Mattela- ma okrągłą, pyzatą buzię- mogłabym ją podziwiać przez dłuuuuugi czas. Przedstawiam moją nową Chryśkę andrzejkowa porą...
ciałko pajacyk i płaskie stopy, jednak artykulacja zupełnie zadowalająca, choć w stosunku do baleriny nieco skromniejsza. Laleczka ma też wieeeeelkie stopy, takie jak hula hair'ki, pewnie po to, żeby jakoś stabilizowały jej ciałko
 któż oprze się jej czarowi?
Podzielę się z Wami ciekawostką: udało mi się odszukać przed-poprzednią właścicielkę Christie, jest nią bardzo miła Pani. Lalka przesyła jej ciepłe pozdrowienia oczywiście pełne czarnego czaru. =)
Większość moich lalek właśnie zajęta jest wróżbami związanymi z planami matrymonialnymi i nie pozwoliły mi na fotografowanie... =) wyścig butów trwa =) ciekawe, która z lalek pierwsza poślubi swojego ukochanego?
oczywiście nadal poszukuję Christie  szmacianej =)

licznik 8173

niedziela, 25 listopada 2012

Follen Godest

tak! stało się!
prosto z greckiego Olimpu upadła na ziemię ta oto bogini:



jej przybycie było spektakularne i niepozbawiane efektów specjalnych, tu akurat Dzeus Gromowładny użył gromu, stąd poblask na fotce


bogini ma typowo grecki atrybut - kolumnę



Upadek spowodował amnezję i bogini nie pamięta, kim jest...




Przemyślenia niezupełnie  filozoficzne: lalka bardzo ciekawa i ładna. Zachowana w dobrym stanie. Włosy ma cudowne!

Kolumna wykonana jest z masy przypominającej kombinezon nurka. To gadżecik, który dostałam na jednym ze szkoleń. Rekwizyt czekał sobie na odpowiednią lalkę i w końcu- trafiła się ONA, prawdziwa grecka bogini =)

Jest do druga z Brzoskwinek w moich zbiorach- pierwsza, w idealnym stanie trafiła do mnie od Lunarh i można ją pooglądać tu wśród wielkich dam barbiowego świata
licznik 7790

Dzień Misia i "katarzynki"

W moim dzieciństwie miś nie uczestniczył zbyt aktywnie- miałam raczej lalki, a potem wolałam Lwy
pisałam o nich już kiedyś

a to ulubieniec Lunarh, Pan Straśny Lew: 

Oczywiście jest jeszcze Miś Polarny z którym Migde czeka na zimę
 a tu za plecami pierwszoplanowego Misia Polarnego ukrywa się Miś z okazji Dnia Kobiet, którego dostałam od moich uczniów.
Pierwsza właścicielka sukni, w której prezentuje się Lady of Camelot też miała misia, ponieważ była to Victorian Barbie with Cedric Bear

=) zawsze wydawało mi się, że kolekcjonerzy lalek niechętnie poświęcają czas misiom- a tu proszę!! jaka miła niespodzianka.

tak na marginesie przypominam, że dziś panowie stanu wolnego powinni sobie powróżyć, czy spotkają miłość w następnym roku... a jaka wróżba jest najprostsza: wizyta w sadzie, ucięcie gałązki z drzewa  najlepiej wiśni- i włożenie jej do flakonu z wodą- i czekanie, czekanie, czekanie aż do Bożego Narodzenia, czy gałązka zakwitnie- jeśli zakwitnie- miłość murowana =)

licznik 7739

środa, 21 listopada 2012

Miś polarny i gorąca rudaska

Uwaga: bardzo istotne: http://darkbeautydoll.blogspot.com/2012/11/przestrzegam.html


a teraz "ad remo":

Miś polarny trafił do mnie z ciuchlandu. Zazwyczaj nie przepadam za tego typu stworami, jednak jego urokowi nie mogłam się oprzeć: popatrz tylko na jego sympatyczny pyszczek, muszkę i podbicia łapek w szkocką kratkę... =) Miś jest oczywiście polarny i ma towarzyszkę, z którą może nareszcie niecierpliwie wyczekiwać zimy... tymczasowo pozują razem do fot.



















Kiedyś wspominałam, że chciałabym mieć jakąś starszą Midgie dla porównania do tych młodszych... udało mi się dzięki przesympatycznej pani z allegro =)

na allegro spotkałam kolejną z tej serii, co ciekawe, miała szare oczy.... dzięki uprzejmości Pani Magdy z www.dollpedia.pl, która wyraziła zgodę na publikację,  mogę zamieścić fotkę lalki :
a to już znane Ci moje 2 Midge:
tak dla porównania:
 

Ona nie ma piegów!!!! Czyżby jej w zimie wyblakły?!

licznik 7491

poniedziałek, 19 listopada 2012

czasem człek wiedzieć musi, inaczej się udusi

i mnie też gila po psychice sprawa 3 lalek
nie wiem kim one są- sądząc po stylu wykonania oraz twarzyczkach, dziewczyny pochodzą z lat 80, lecz kim są????: oto jest pytanie
Tylko lalkowicze odpowiedzą na nie!
 mam nadzieję, że coś na tych fotach widać
zdjęcia podmieniłam- bo na tamte nie mogłam patrzeć ;]


Wszystkie 3 mają niestety spore braki we włosach,
jakiś "Edward Nożycoreki" dopadł je i oszpecił. W reali ciężko ten defekt zamaskować, chociaż na fotografiach go nie widać. Pani z allegro wspomniała o tym w aukcji w innym przypadku miałabym bardzo przykrą niespodziankę.







(od lewej) prawdopodobnie Balerina( z serii My firsth), środkowa ?? ponoć Fashon Play, ostatnia Dream Time

Dziękuję za pomoc w identyfikacji, choć nie było łatwo, bo foty faktycznie były tragiczne.


licznik 7344

sobota, 17 listopada 2012

Lalkowa matematyka

Jest jesień i to ta, o której pisują jedynie poeci w depresji:
o na przykład taki  pan Staff:
"O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,(...)
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,     co poeta miał na myśli? MRÓZ!
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu
Położył się na tym kamiennym pustkowiu,
By w piersi łkające przytłumić rozpacze, 
I smutków potwornych płomienne łzy płacze..."



ok- Poldek- już nie becz!!!!

Czas na lalkową matematykę- czyli lubiane przez wszystkich zadanie z treścią...(swoją drogą, ciekawa nazwa pod względem semantycznym, no bo przecież nie ma zadań bez treści  = ] )

Mgła jest gęściejsza niż Mgły Avalonu, a jednak jest ktoś, kto potrafi je "podnieść" i w ponury krajobraz wnieść nieco radości. Kogo typujecie? Ja proponuję,  by to była osoba młoda- może nastolatka? A jeśli już młoda i nastolatka, to zapewne gada i gada.
Mamy dane, teraz układamy równanie, z którego wynika że:

lalka + nastolatka + gadanie = Teen Talk Barbie
* oczywiście należy pamiętać o tym, że dodawanie jest przemienne,  dlatego możemy sobie zrobić małe "machniom", żeby było łatwiej rozwiązać równanie:
nastolatka + gadanie + lalka =Teen Talk Barbie
* teraz wypadałoby wykorzystać metodę podstawiania, ponieważ Barbie jest lalką pochodzącą z USA, podstawimy polskim słówkom ich angielskie odpowiedniki:
nastolatka=teenager
gadanie=talking
lalka=(dla ułatwienia skracamy Barbie doll i mamy Barbie)
nastolatka + gadanie + lalka =Teen Talk Barbie
lewa strona równania równa się prawej =) równanie rozwiązane

i tu ujawnia się brutalna prawda, że matematyka 
jest bardzo przyjemna, a nawet łatwa

Teen Tolk Barbie -mam ją od niedawna i właściwie widząc jej cenę na aukcji wcale nie byłam do niej przekonana- no bo jak to tak, kupić lalkę za tyyyyyle kasy?! Jednak na aukcję zaglądałam wielokrotnie, a zielone oczy i czerwone usta za każdym razem uśmiechały się do mnie z niezmienna prośbą: kup mnie, kup... 

 i kupiłam. Czekałam na jej przyjście krótko. Po rozpakowaniu przesyłki moim oczom ukazała się przepiękna Teen Tolk Barbie.
Ach, jak to dobrze, że w dzieciństwie nie wiedziałam o jej istnieniu, bo gdybym wiedziała, to byłoby mi wiecznie smutno, że nie mogę jej mieć. A teraz mam i ciesze się nią bez ograniczeń!

Nie należę do kolekcjonerów, przez duże KA, dlatego mogę sobie pozwolić na zachwyty nad detalami: laleczka ma przepiękną biżuterię.


Jej strój mimo licznych kolorów i deseni jest wyjątkowo elegancki:



na dodatek stwarza możliwość różnorodnych kombinacji, ponieważ składa się z kurteczki, bluzeczki o gorsetowym kroju, spódniczki, spodenek i leginsów. Zimno jest i nie miałam sumienia rozbierać lalki, żeby to wszystko pokazać. Zatem poprzebieracie ją sobie w wyobraźni.

Taka lalka nie może tkwić w samotności - już kogoś poznała- to Derek:



Na razie nie testowałam, czy lalka mów i w jakim języku, kiedyś to sprawdzę i uzupełnię wpis.
Teen Talk Barbie jest kilka. Ciekawe czy jeszcze kiedyś jakaś zawita pod mój dach? Chętnie bym ją przyjęła. Chociaż należy dodać, że całej gromadki Teen Talk Barbie akurat ta podoba mi się najbardziej. Ma niebanalny typ urody i przepiękne miodowe włosy.

To coś za płotem, czterokołowe i fioletowe, to moja Śliwka, czyli moje VW Polo. Miłośnicy motoryzacji twierdzą, że jeśli ktoś lubi auta, to nadaje im imiona. Moje - to Śliwka =).

licznik 7168

czwartek, 15 listopada 2012

Dostałam wyróżnienie!

Tak, tak... dostałam wyróżnienie od Marrgott!

Oczywiście jestem bardzo, bardzo wdzięczna i zaskoczona, bo szczerze mówiąc wcale się nie spodziewałam. Nie nie przemawia przeze mnie fałszywa skromność, bo raczej do osób skromnych nie należę =)
A zatem mam wyróżnienie... i wyjaśniła się sprawa, skąd tyyyyyyle odwiedzin na moim blogu =)

Przy taj okazji dziękuję Wam za okazaną mi życzliwość, sympatię dzielenie ze mną radości z posiadania Ibizy oraz wspólnego przedzierania się z uśmiechem przez dzikie chaszcze polskiej gramatyki!!

Trza więc przekazać wyróżnienie dalej.

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Lista pytań Marrgott i odpowiedzi Gosiaksz

1. gdzie najdalej wybrałaś się w podróż?
Mazury
2. gdybyś mogła wybrać jakim zwierzęciem się stać, co to byłoby za zwierzę?
kot
3. wyruszasz na wyprawę na biegun, możesz wziąć tylko jedną książkę, co to by była za książka?  4Gb pamięci książek w formie audiobook'owej oraz sprzęt do odtwarzania, który można ładować tak jak "dynamową latareczkę"
4.czym chciałabyś być po reinkarnacji, małpą czy wiewiórką?
wiewiórką
5. wolisz czarną gorzką czekoladę czy białą?
mleczną
6. twój ulubiony kolor?
pomarańczowy
7. z czym kojarzy Ci się słowo ekodizajn?
Eko+dizajn=ekologia + projektowanie, czyżby projektowanie z tworzyw ekologicznych? a może projektowanie tak, by nie niszczyć środowiska naturalnego?
8. gdybyś mogła dostać od wróżki jeden nadprzyrodzony dar, co by to było?
umiejętność pozyskiwania życzliwości ludzi, do których "mam sprawę"
9. masz domowy sposób na grypę?
przykładać kota- kot jest dobry na wszystko!
10. czego nie lubisz w mężczyznach?
wiecznego przekonania, że im się wszystko należy
11. czym dla Ciebie jest odwaga?
wybrać kierunek studiów, o których się marzyło i utrzymać się na nich, gdy jest ciężko

moje nominacje:

i pytania:
1. Który żołnierz jest najniższy?

2. Jakie osoby cenisz najbardziej?
3. Ulubiony typ muzyki
4. Wycieczka marzeń- taka, która była lub będzie
5. Ulubiony sprzęt domowy
6. Z prac domowych najbardziej nie lubisz...?
7. Kawa czy herbata, a może inne napoje
8. Gdybyś miała narysować słoneczko w prostokącie o wymiarach 5x10cm, to gdzie byś je umieściła?
9.najciekawszy styl w modzie na przestrzeni wieków
10. bielizna ekskluzywna/koronkowa/sportowa
11. Twoja ulubiona figura geometryczna

licznik 6955

wtorek, 13 listopada 2012

Pink obssesion

Pora na różową gramatyczną obsesję, z różowym w roli głównej i w tle.
Zatem, do dzieła! (dla potrzeb różowego posta powstały różowe neologizmy artystyczne oraz świadomie popełnione różowe  błędy)
Różowy to przymiotnik, określający w pierwotnej wersji kolor kwiatu dzikiej róży.  Na przestrzeni tysiącleci zarówno kwiat, jak i sam kolor ewoluował w sposób dziki i nieokiełznany, tworząc niemalże impresjonistyczną paletę barw o rożnym stopniu nasycenia różowatością. Od bladego różu począwszy, a na wściekle jadowitym różu skończywszy.
Przejdźmy do stopniowania:
stopniowanie proste:
stopień równy: różowy

stopień wyższy: różowszy

stopień najwyższy: najróżowszy


stopniowanie złożone:
stopień równy:różowy

stopień wyższy: mniej/bardziej różowy





stopień najwyższy: najmniejnajbardziej różowy


Odmiana przez przypadki:
mianownik kto,  co: różowy jest kostium baletnicy
 dopełniacz kogo, czego: różowego na tym zdjęciu jest w sam raz


















celownik: komu, czemu różowemu trio brakuje tylko chłopaka

biernik kogo, co widzę : różowy uśmiech jej ust

 różowy kostium na plaży 
bez trudu się zauważy!



narzędnik z kim, z czym: z różowym futerkiem żakiecik

miejscownik, o kim o czym: o różowym czasem pomyśli

 o niej:
 o niej!


wołacz : o kurcze! ale różowa!
 a tu wołacz w liczbie mnogiej: Nie zdzierżę! aż trzy  różowe!


rodzaje:
męski: różowy  (i tu rodzi się pytanie.... czy różowy to męski kolor?)


żeński: różowa obsesja dotyka osobniczki płci damskiej, w przedziale wiekowym od 0 do lat 10, potem pojawia się on sporadycznie (pomijając Dodę, wszelakie "córy Koryntu" oraz osobliwości przyrodnicze przez przypadek zamknięte w damskim ciele a wykazujące się IQ ameby)
nijaki różowe: wystarczy popatrzeć na dziewczynki ...no coment...

męskoosobowy: różowi ( i tu ponowne pytanie, czy rzeczywiście męscy, a może tylko osobowi?)
niemęskoosobowy: różowe...

Przemyślenia filozoficzne i inne takie tam: 
Jestem niesamowicie zaskoczona Waszą życzliwością!!!! Jesteście wspaniali! Razem ze mną cieszycie się z Barbie Ibizy i razem ze mną bawicie się w lekcję gramatyki! Dziękuję! Jesteście świetni, wspaniali i rewelacyjni!!!!!



licznik 6743